Dziś Miesięcznik Znak usunął Jarosława Gowina ze swego składu – poinformował na swoim profilu ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. - Jeżeli więc to środowisko wprowadza się nowe ideowe porządki, to najwyższy czas, aby również pseudo-katolicki "Tygodnik Powszechny" usunął się sam (o ile ma honor) z pomieszczeń kurii krakowskiej, budowanych ze składek katolików – proponuje kapłan dodając, że „Tygodnik Powszechny” „Ma gdzie się przenieść. Budynki ‘Agory’ czekają. Michnik na drogę!”.
- „Do dziś – mimo pogłębiającej się różnicy poglądów i odmiennej oceny sytuacji politycznej w Polsce – członkiem Zespołu pozostawał również Jarosław Gowin, który pełnił funkcję redaktora naczelnego pisma w latach 1995–2005. Jednak ostatnie działania obozu rządzącego, wspierane przez wicepremiera i ministra Jarosława Gowina, zmierzające do pozbawienia niezależności władzy sądowniczej, stoją w sprzeczności z imponderabiliami, którym środowisko „Znaku” było i pozostaje wierne. Z tego powodu redakcja i wydawca „Znaku” postanowili usunąć Jarosława Gowina ze składu Zespołu” – można przeczytać w oświadczeniu Redakcji „Znaku” poświęconym skreśleniu z grona kolegium redakcyjnego ministra Gowina.
A podobno Kościół stoi murem za PiS… Na pewno nie ta jego część, czyli tzw. odłam łagiewnicki. A w miejsce Gowina „Znak” powinien zatrudnić ks. Sowę. Podobno ostatnio ma wakat i trochę czasu po pewnych nagraniach restauracyjnych… Na pewno ideowo i politycznie pasowałby do progresistów „katolickich” idealnie.
Robert Wyrostkiewicz