"Bolek" odlatuje w wywiadzie dla "Die Welt"

0
0
0
/

Były prezydent  Lech Wałęsa znowu odleciał. Tym razem w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt".   - Próbowali ze mnie zrobić agenta komunistycznej służby bezpieczeństwa (...) Młodzi Polacy w swoim pięknym, pokojowym proteście osiągnęli zwycięstwo, jednak PiS jest zdecydowany bronić władzy wszystkimi środkami. Wśród protestujących ws. reformy sądów było dużo młodych ludzi. Forsowane przez PiS ustawy są "nie do pogodzenia z europejskimi metodami i wartościami. Młodzież to dostrzegła i jest zdecydowana, by solidarnie się bronić. Połowiczne zatrzymanie reformy sądownictwa to nie wielkie, lecz małe zwycięstwo. - - opowiadał Lech Wałęsa niemieckiemu dziennikowi.   - Obecny rząd może posunąć się do aktów przemocy, by utrzymać władzę. Trzeba liczyć się z wieloma przykrymi niespodziankami. Jeśli się dobrze nie zorganizujemy i nie będziemy solidarni, ta grupa będzie próbować nas prześladować. Próbowali ze mnie zrobić agenta komunistycznej służby bezpieczeństwa. Teraz Kaczyński chce postawić mnie przed sądem i kontrolować sądy, sędziów i cały wymiar sprawiedliwości. Kaczyński jest mściwym człowiekiem, małym, okropnym i do wszystkiego zdolnym. - snuł dalej swoje rozważania były prezydent.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną