Jak poinformowano na stronie Legii - Hapoel Petah Tikwa wycofał wcześniejsze oskarżenia, jakoby kibice Legii Warszawa mieli dopuścić się napaści pod Płońskiem na piłkarzy klubu z Izraela.
- Przedstawiciele klubu Hapoel Petah Tikwa w korespondencji z Legią Warszawa pisemnie potwierdzili, że swoje oskarżenia oparli jedynie na słowach kilku przypadkowych świadków i były to jedynie spekulacje nie poparte żadnymi dowodami. Po interwencji Legii Warszawa, Hapoel Petah Tikwa dokonał sprostowania wcześniejszej relacji — napisano w oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie mistrzów Polski.
Już wcześniej Legia twierdziła, że - Po zapoznaniu się z faktami i po rozmowie z przedstawicielami MKS Ciechanów, nie widzi żadnych podstaw ani dowodów pozwalających twierdzić, że osoby biorące udział w zajściu były kibicami Legii Warszawa.
Do ataku doszło w środę na terenie hotelu spa and sport resort w miejscowości Kępa po meczu sparingowym rozegranym na pobliskim boisku między Hapoel Petah Tikwa a czwartoligowym MKS Ciechanów. W czwartek Centrum Szymona Wiesenthala zaapelowało do Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) o ukaranie Legii Warszawa za środową napaść pod Płońskiem. W liście do prezydenta UEFA, dyrektor ds. relacji międzynarodowych dr Shimon Samuels skrytykował atak, podkreślając, że incydent pod Płońskiem jest - wyraźnym naruszeniem dziesiątej z jedenastu wartości UEFA: szacunku.
A portal Israel National News, powołując się m.in. na relacje Hapoel Petah Tikwa pisał, że atak miał charakter antysemicki, a atakującymi byli zamaskowani fani klubu Legia Warszawa.
Komentarz Prawego - Ciekawe, czy teraz te wszystkie zakłamane me(n)dia w rodzaju "Gazety Wyborczej", "Newsweeka" i TVN-u przeproszą i napiszą prawdę? Żartowałem.