Był kapłanem w zakonie kapucynów w Lublinie. Rozpoczął studia biblijne, które po pierwszym roku przerwała wojna. W czasie okupacji wraz ze swoim współbraćmi trafił do Dachau. W sierpniu 1942 r. wywieziony wraz tzw. transportem inwalidów, poniósł śmierć w komorze gazowej.
Józef Stępniak przyszedł na świat 3 stycznia 1912 r. w Żdżarach niedaleko Rawy Mazowieckiej, w rodzinie rolników. Ukończył miejscową szkołę powszechną, a następnie kapucyńskie Kolegium im. św. Fidelisa w Łomży.
W 1931 r. wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Nowym Mieście nad Pilicą, gdzie otrzymał imię Florian. Po złożeniu ślubów wieczystych w 1935 r. rozpoczął studia w Lublinie. Trzy lata później otrzymał święcenia kapłańskie.
Zaraz po święceniach został skierowany na studia biblijne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jednocześnie prowadził prace duszpasterskie w tamtejszym klasztorze oo. kapucynów.
Rozpoczęte studia przerwał wybuch II wojny światowej. Po wkroczeniu Niemców do miasta grzebał zmarłych i zabitych w wyniku działań wojennych oraz pomagał potrzebującym. 25 stycznia 1940 r. został razem z innymi kapucynami aresztowany i osadzony na Zamku Lubelskim.
Po pięciu miesiącach przetransportowano go najpierw do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen koło Berlina, a następnie w grudniu 1940 r. do Dachau. W lecie 1942 r. na skutek wyniszczenia przez głód i nadludzki wysiłek ciężko zachorował. Uznany za niezdolnego do pracy, został przeznaczony do transportu inwalidów.
12 sierpnia 1942 r. znalazł się w grupie więźniów, którą wywieziono Zamku Hartheim i tam zagazowano. Do rodzinnego domu zakonnika przysłano jego habit wraz z informacją, że zmarł na anginę...
W 1999 r. o. Florian Stępniak został beatyfikowany wraz z czterema innymi kapucynami: Anicetem Koplińskim, Henrykiem Krzysztofikiem, Fidelisem Chojnackim i Symforianem Duckim przez papieża Jana Pawła II wśród 108 polskich męczenników II wojny światowej.
Źródło: franciszkanie.pl