Dwie dziewczynki i troje dorosłych nie żyją po wczorajszych nawałnicach na Pomorzu

0
0
0
/

Burza na Kaszubach zabiła dwie dziewczynki, 14-to i 13-latkę, które przebywały na leśnym obozie harcerskim w Suszku. Za cztery dni miały wrócić do domu z obozu harcerskiego, niestety nawałnice spowodowały, że na namioty harcerskie przewróciły się drzewa. Kilkoro dzieci wymagających hospitalizacji przebywa w pobliskich szpitalach, pozostałe dzieci zostały przewiezione do szkoły w Nowej Cerkwi. Ogólnie w turystycznych okolicach Chojnic boleśnie dotkniętych wczorajszej nocy nawałnicami poszkodowanych zostało według różnych szacunków od 28 do 40. Niestety oprócz dwóch dziewczynek z obozu harcerskiego zginął również jeden mężczyzna, który podczas feralnej nocy próbował usunąć drzewo sprzed samochodu, kolejną ofiarą jest mężczyzna śpiący pod namiotem na polu biwakowym oraz jedna kobieta przebywająca w domu, na który spadło drzewo. Harcerze pochodzili z okręgu łódzkiego i nie był to ich pierwszy wyjazd do powiatu chojnickiego. W Suszku przebywali harcerze i harcerki z 26 ŁDH, szczepu Zawiszacy, 59 ŁDHek, 9ŁDH. Jak podaje Dziennik Łódzki tragicznej nocy komendant obozu phm. Mateusz Idzikowski HR, zadecydował o ewakuacji obozu, niestety harcerze nie zdołali już opuścić obozu ze względu na fatalne warunki nagłej nawałnicy. Źródło: Dziennik Łódzki i Dziennik Bałtycki

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną