W kolejnym wywiadzie nasz reporter Jan Bodakowski rozmawiał m.in. o aborcji, in vitro i socjalizmie z Agnieszką Strzodą, mamą, działaczką antyaborcyjną, i kandydatką Nowej Prawicy do europarlamentu z Warszawy.

Czy państwo powinno tak jak do tej pory ingerować we wszystkie dziedziny życia Polaków, czy może państwo powinno ograniczyć swoje kompetencje do kilku najważniejszych dziedzin? Jeżeli tak jakie to powinny być dziedziny?

Uważam, że Państwo powinno minimalnie jak to tylko możliwe ingerować w życie obywateli. Rola Państwa powinna zostać ograniczona do obszarów takich jak: wojsko, policja, straż pożarna. Jestem za zlikwidowaniem socjalu - śmiesznych sum pieniężnych przyznawanych dla bezrobotnych, dzieci, osób niepełnosprawnych itd. Jestem zwolennikiem działania fundacji w których zwykłe osoby mogą wpłacać pieniądze by wesprzeć konkretną akcję lub grupę osób, którym ciężko z powodu niepełnosprawności. Fundacje do pomocy angażują ludzi dobrego serca - wolontariuszy którzy chcą i cieszą się z tego że mogą pomagać. Chętnie do pomocy Fundacjom zaangażowałabym dzieci i młodzież, by uczyli się dzielić i pomagać z najbiedniejszymi.

Przeanalizujmy konkretny przykład by zrozumieć dlaczego socjal jest dla nas nieopłacalny: przypuśćmy że mężczyzna jest ojcem niepełnosprawnego dziecka, którego matka cały czas musi się nim opiekować i nie może podjąć zatrudnienia. Mężczyzna zatrudniony jest na umowę o pracę zarabia brutto 3500 zł, netto jest to 2505,34 zł, pracodawca dodatkowo oprócz pensji brutto płaci dodatkowe składki do ZUSu w wysokości 700,35 zł. Łącznie pracodawca za pracę tego pracownika płaci aż 4200,35 zł, z czego on dostaje tylko 2505,34 zł. Obliczmy ile zatem wynosi różnica między tym ile pracodawca płaci, a ile pracownik otrzymuje:

4200,35-2505,34=1695,01 zł.

W tym przypadku Państwo zabiera pracownikowi, który ma w domu niepełnosprawne dziecko 1695 zł, oddając mu na to dziecko 620 zł świadczenia pielęgnacyjnego (mającego od kwietnia wynosić 820 zł). Widzimy, że jest to kpina, to się w ogóle nie opłaca dla nas. Oczywiście możemy powiedzieć, że ten pracownik ma opłaconą bezpłatną służbę zdrowia ZUS z której może korzystać, ale musimy zdawać sobie sprawę że za 1000 zł moglibyśmy wykupić sobie i swojej rodzinie bardzo luksusowy pakiet zdrowotny w dowolnej firmie.

W przypadku ojca, który ma zdrowe dziecko, a żona chce sama je wychowywać w pierwszych latach życia NIC MU SIE NIE NALEŻY, miesięcznie płaci rządowi 1695zł i tak co miesiąc do 67 roku życia. To dlatego tak wiele ludzi wybiera umowę zlecenie bądź umowę o dzieło - ludzie nie chcą być już więcej okradani.

Czy rolą parlamentu powinno być tworzenie nowych przepisów czy likwidowanie szkodliwych dotychczas istniejących? Jakie przepisy dziś krępujące życie gospodarcze i aktywność obywateli należy zlikwidować?

Parlament jest za bardzo rozbudowany, za dużo jest przepisów, przedsiębiorcy zamiast zająć się rozwojem firmy zajmują się śledzeniem zmian przepisów i ciągłym chodzenie po różnych urzędach. Najwyższy czas z tym skończyć.

W gospodarce wolnorynkowej to konsument jest najważniejszy, a nie jak w dzisiejszej sytuacji urząd, urzędnicy, biurokracja, podatki, Zus itd Pracodawca nie wie w co ma w pierwszej kolejności "ręce" włożyć. Za dużo energii marnowane jest na otoczkę biznesu.

Czy wysokie podatki i liczne przepisy uniemożliwiają rozwój przedsiębiorczości a w konsekwencji odpowiadają za pauperyzacje Polaków i powszechne bezrobocie? Jeżeli tak to jak powinien się zmienić system podatkowy, wysokość i formy podatków?

W Polsce oprócz tego że są wysokie podatki, liczne przepisy to te przepisy są różnie interpretowane przez urzędników znajdujących się w tym samym pokoju. Przepisy bardzo szybko się zmieniają dlatego jeden biznes obliczony do konkretnej sytuacji na rynku za chwilę może stać się nieopłacalny z powodu zmiany przepisów. Jedyny podatek jaki jest słuszny i który rzeczywiście mogliby płacić bogaci - to podatek od wartości nieruchomości - wtedy wielkie koncerny też płaciłyby w Polsce podatki i przysłowiowe Tesco mogłoby konkurować z lokalnym sklepikiem. Podatek od obrotu czy dochodu należy zlikwidować (zresztą wielkie koncerny tych podatków nie płacą - mają swoich księgowych którzy tak mają liczyć by firma nie płaciła podatków).

Czy należy zakazać aborcji?

Tak, zdecydowanie tak. W Polsce mamy prawo m.in. do aborcji eugenicznej, czyli jak dziecko jest chore to możemy je legalnie w Polsce usunąć. Teraz zadajmy sobie pytanie: czy chore dziecko należy leczyć czy zabijać? Jak nazywa się człowiek, który zabija dziecko? To lekarz czy morderca?

Poprzez aborcję eugeniczną dzielimy ludzi na zdrowych - którzy mają prawo żyć i chorych - których życie zależy od decyzji innych. Poruszając ten temat pragnę dodać, że wiele dzieci u których badania prenatalne wskazywały że urodzą się niepełnosprawne, rodziło się zupełnie zdrowe.

Czy procedury in vitro powinny być zabronione, legalne, czy legalne i finansowane przez państwo?

Na pewno in vitro nie powinno być finansowane przez państwo. Zabieg in vitro jest nieskuteczny i obarczony o wiele większym ryzykiem ciąży mnogiej i urodzenia dziecka z wadą genetyczną. Poprzez in vitro geny w kolejnych pokoleniach będą się osłabiać. Poczęcie w probówce - nie jest godnym poczęciem. Poczęciem na miarę człowieka. Trzeba dodać, że w procedurze in vitro ginie od 60 do 80 % istnień ludzkich w procedurze selekcji, transferu, zamrażania i odmrażania.

Przy okazji tego tematu chciałam zarekomendować naprotechnologię, która ma dużo większą skuteczność, jest tańsza, bada kobietę i mężczyznę dlaczego nie dochodzi do poczęcia, uczy rozpoznawać dni płodne u kobiety itd. Skuteczność naprotechnologii wynosi 80% w czasie do 2 lat leczenia (według dr T. Hilgersa).

Dziękuję za rozmowę.

Jan Bodakowski
 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU i ZDJĘĆ ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.