Lider AfD - Krym nigdy nie powróci do Ukrainy. Sankcje nic nie dadzą

0
0
0
/

Wiceprzewodniczący powstałej na fali kryzysu imigracyjnego niemieckiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) Alexander Gauland opowiedział się dzisiaj za ostatecznym uznaniem Krymu za część Rosji. Ponieważ ten anektowany przez Moskwę na mocy referendum półwysep w 2014 roku nigdy już nie powróci do Ukrainy, a w interesie Niemiec są dobre relacje z Rosją.   - Krym nigdy nie powróci do Ukrainy. Sankcje nic nie dadzą. (…) Rosja jest potęgą w Europie, musimy ją włączyć w europejski porządek. Należy skończyć z przeciwstawianiem sobie Rosji i NATO. — powiedział Gauland w wywiadzie dla grupy medialnej Funke. AfD od początku swojego powstania w 2013 roku domaga się od dawna normalizacji stosunków z Rosją. Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się lider FDP Christian Lindner, który stwierdził, że - Zachód powinien przedłożyć prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi propozycje, które pozwoliłyby mu na zmianę obecnej polityki „bez utraty twarzy”. Zdaniem polityka FDP sytuację na Krymie „trzeba będzie na razie traktować jak trwałe prowizorium”, ale nie powinno to blokować kontaktów z Rosją w innych dziedzinach. Sankcje wobec Rosji nie powinny obowiązywać do czasu pełnej realizacji porozumienia z Mińska dotyczącego uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy. Pozytywne „kroki etapowe” powinny być nagradzane stopniowym znoszeniem sankcji. Ponieważ w aktualnych sondażach AfD i FDP mają po 8 proc. poparcia, a więc wejdą po wyborach parlamentarnych 24 września do Bundestagu więc mamy dwa kolejne niemieckie ugrupowania, które chcą normalizacji stosunków na linii Niemcy – Rosja. Jak się ta przyjaźń za każdym razem dla Polski kończyła doskonale pamiętamy.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną