Na letargu po prawej stronie sceny politycznej korzysta lewica

0
0
0
/

Wyzwania przed jakimi stoi nasza ojczyzna, aktywność środowisk antypolskich, sprawiają, że każdy polski patriota powinien zastanowić się jak na forum publicznym walczyć o interesy Polski i Polaków. Bezczynność ludzi uczciwych zapewnia sukces ludziom niegodziwym, którzy nie ustają w działaniach na szkodę Polski i Polaków.   Forum publiczne, polityka, to działalność kolektywna, pomimo, tego co na przykład usiłują nam wmówić oporni na fakty zwolennicy jednomandatowych okręgów wyborczych. Sprawniej i skuteczniej, działa się wspólnie, z innymi osobami, niż samotnie w pojedynkę. Można było by oczekiwać, że wiele istniejących partii patriotycznych będzie zainteresowanych werbunkiem w swoje szeregi polskich patriotów. Jednak tak nie jest. Właściwie wszystkie organizacje patriotyczne nie są zainteresowane budową prężnej organizacji patriotycznej z licznymi kadrami. Pozycje wręcz monopolistyczną wśród polskich środowisk patriotycznych zajmuje Prawo i Sprawiedliwość. Nie ma przy tym żadnego znaczenia, że pamiętając o poparciu PiS dla integracji europejskiej, i tym podobnych ekscesach, można w ten patriotyzm powątpiewać. Fakty są takie, że dla większości polskich patriotów partią na którą głosują jest PiS. Niestety PiS inaczej niż Fidesz Orbana na Węgrzech nie otworzył się na polskich patriotów. PiS nie chce mieć w swoich szeregach patriotów, tylko chce by ci patrioci raz na kilka lat zagłosowali na PiS. Można odnieść wrażenie, że PiS brzydzi się swoimi wyborcami i nie chce mieć ich w swoich szeregach. Taka taktyka, budowania partii kadrowej, wzorowania się na sanacji, elitaryzmu, jest wyjątkowo nie rozsądna. Nie da się Polski zmienić tylko poprzez zmianę przepisów, zajęcia strategicznych pozycji we władzach centralnych. Takie zmiany jest łatwo odwrócić. Odrodzenie Polski możliwe jest tylko poprzez budowę partii mającej silne struktury terenowe, organizującej polskich patriotów na poziomie lokalnym, rozbudowanie wpływu na lokalne społeczności. PiS tego jednak nie robi i oddaje lokalną Polskę w łapy środowisk antypolskich, które jak groteskowa opozycja wykorzystują nieobecność PiS w terenie do budowy antypolskich struktur terenowych. Jedyną parlamentarną patriotyczną opozycją jest klub Kukiz. Niestety i on nie jest zainteresowany organizacją polskich patriotów. Zapewne wynika to z dwóch idiotycznych dogmatów tego klubu. Jednym idiotycznym dogmatem są jednomandatowe okręgi wyborcze, które ze swej natury opierają się na negacji wspólnotowego charakteru polityki. Drugim idiotycznym dogmatem jest jest negowanie idei partii politycznych. I tym sposobem kapitał zaufania społecznego z jakim spotkał się Kukiz nie jest wykorzystywany do organizacji patriotów, do zadbania o interesy Polski i Polaków. Sukces wyborczy Kukiza w wyborach parlamentarnych nie został też wykorzystany przez liderów partii, którzy z list Kukiza zostali parlamentarzystami. Sukcesu wyborczego nie wykorzystała ani Unii Polityki Realnej ani KNP, ani Endecja. Gdy lider UPR nie jest wstanie nawet wykazać aktywności na Facebooku to KNP wykazuje pewną aktywność nie dzięki swojemu posłowi wiceprezesowi ale dzięki środkom płynącym od prezesa partii będącego europosłem. Odejście z klubu Kukiz posłów związanych z Republikanami nie spowodowało wzrostu aktywności tego środowiska. Endecja tworzy swoje elitarne struktury i nie jest obecna w dyskursie politycznym, prócz swego lidera Rafała Ziemkiewicza. Trzecią siłą patriotyczną jest partia Wolność Janusza Korwina-Mikke. Po raz pierwszy dysponuje ona stabilnym finansowaniem. Przekroczyła 3% poparcia społecznego w wyborach i dzięki temu ma dofinansowanie z źródeł publicznych. Wolność dysponuje też dwoma europarlamentarzystami co też daje dodatkowe zaplecze dla działalności politycznej. Niestety taki kapitał jest moim zdaniem nie wykorzystywany, Wolność właściwie nie uczestniczy w debacie publicznej, trudno zauważyć jej aktywność, podobnie jak inne partie patriotyczne nie buduje swojej obecności w terenie. Moim zdaniem w letarg popadło środowisko narodowców. Aktywność Ruchu Narodowego ograniczyła się tylko do lidera tej partii, który zyskał mandat dzięki startowi z list Kukiza. Młodzież Wszechpolska stara się organizować jakieś manifestacje, ale nie ma ambicji odgrywania roli partii politycznej. Działalność Obozu Narodowo Radykalnego jest nagłaśniana przez świrów z groteskowej opozycji. Jednak ONR nie jest zainteresowany uczestnictwem w wyborach, ogranicza się do zajmowania stanowiska na scenie politycznej, i właściwie nie może być brany pod uwagę jako partia polityczna. Totalnym samobójstwem politycznym okazała się aktywność byłego kandydata na prezydenta z Ruchu Narodowego, który postawił sobie za cel wspieranie antykatolickiej działalności pastora z ambicjami politycznymi, czym ostatecznie zlikwidował jakąkolwiek możliwość współdziałania z katolikami w Polsce. Do działalności medialnej ograniczyła aktywność polityczna znany reżyser filmów dokumentalnych i ksiądz popularny w środowiskach narodowych. Co charakterystyczne czterej prawicowi kandydaci na prezydentów, pomimo posiadania wspólnych poglądów, nie zdecydowali się wspólnie startować do parlamentu, i zmarnowali zaufanie wyborców. Działalność w mediach stała się domeną jednostek, mających eklektyczne i opierające się na frazesach wewnętrznie sprzeczne poglądy, robiących w Polsce za środowisko pro rosyjskie. Te kilka osób, kłócących się o dochody z reklam wyświetlanych na You Tubie, całą swoją energie poświęca kreacji kontrowersyjnych materiałów – zaplanowanemu dawaniu komuś w ryj, by filmik był popularny i dolary za wyświetlenia płynęły z Ameryki. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną