Niemiecki dziennikarz dostał sześć miesięcy więzienia za krytykę islamu!

0
0
0
/

Niemiecki dziennikarz Michael Stürzenberger został skazany na pół roku pozbawienia wolności za krytykę islamu. A konkretnie za artykuł historyczny, w którym opisał spotkanie najwyższych oficjeli nazistowskich Niemiec z wielkim muftim Jerozolimy Muhammadem Aminem al-Husajnim.   Podstawą do oskarżenia w niemieckim sądzie stał się wpis na Facebooku, w którym dziennikarz umieścił zdjęcie muftiego ściskającego prawą rękę nazistowskiego polityka, który miał na ręku opaskę ze swastyką. Zdjęcie zostało przez niemiecki sąd uznane za jeden z głównych dowodów przestępstwa. Sąd uznał, że oglądający tę fotografię mogą ją zinterpretować w sposób szkodzący islamowi, a Stürzenberger powinien zostać ukarany za pokazanie obrazu, który można odczytywać w taki sposób. Sędzina uznała, że publikacja zdjęcia to propagowanie narodowego-socjalizmu. Wyrok 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3,5 roku roku. Wyrok nie jest prawomocny. - Tymczasem w Niemczech oprócz swojego niechętnego stosunku do islamu jestem znany z niechęci do narodowego socjalizmu. Przecież ja porównuję te dwie ideologie, opisuję ich podobieństwa w negatywnym świetle! - mówi dziennikarz.   - To autentyczna fotografia z czasów II wojny światowej. Wiele podobnych pojawia się na całym świecie, także w Niemczech, przy artykułach historycznych. Podałem informację o tekście w dzienniku „Süddeutsche Zeitung”, który opisywał współpracę nazistów z muzułmanami. Było tam zdjęcie Amina al-Husajniego, wielkiego mufti Jerozolimy, który wita się z nazistami w Berlinie w czasie II wojny światowej. (...) Kilka miesięcy temu sądzono mnie za zdanie: „Islam jest jak rak”. I wtedy trafiło na sędziego, który uznał, że jest to w ramach prawa do wolności słowa i krytyki religii. Teraz miałem panią sędzię, która uznała, że same te fotografie warte są pół roku więzienia. - powiedział.   Skomentował również podejście Unii Europejskiej - Oczywiście, że się nie zatroszczą, bo tam działa to tak samo jak w Niemczech. Gdybym został skazany za krytykę któregoś z wyznań chrześcijańskich, byliby w pierwszym szeregu ataku na taki wyrok. Jeżeli dotyczy to islamu, to w tej dziedzinie uważają, że lepiej wolności słowa nie mieć, bo to kreuje kłopoty, może prowokować muzułmanów. To tym bardziej pokazuje, jak bardzo niebezpieczny jest islam jako ideologia.  - stwierdził Stürzenberger.    
 

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną