K. Wyszkowski: To, co mówi Piskorski o finansowaniu partii Tuska jest prawdą!

0
0
0
/

W wywiadzie udzielonym Radiu Maryja b. szef Wolnych Związków Zawodowych powiedział, że słowa Pawła Piskorskiego na temat finansowania Kongresu Liberalno-Demokratycznego przez niemiecką CDU są wiarygodne.

 

Wytyka Tuskowi także brak zainteresowania jego osobą ze strony służb specjalnych. Z niepotwierdzonych informacji chodzi o kilkaset tysięcy marek.

 

- Nie mamy jednoznacznych dowodów, ale wskazówką dlaczego, to właśnie on (Donald Tusk) stał się faworytem agentów służby bezpieczeństwa i jemu przyznano fundusze na odegranie roli politycznej w niepodległej Rzeczpospolitej może być fakt, że Tusk nigdy nie był przedmiotem rozpracowania przez służby – powiedział Krzysztof Wyszkowski.

 

- To jest niesamowita historia – kontynuuje publicysta. - Jedyny taki działacz antykomunistyczny, który podaje się za człowieka solidarności, a nawet twierdzi, że jeszcze w latach ’70 miał coś wspólnego z wolnymi związkami zawodowymi przyznaje się do tego, że zawsze był antykomunistą, a jego staż działacza komunistycznego przed ’89 rokiem liczy co najmniej 10 lat. To wszystko jest zadziwiające, ponieważ służby bezpieczeństwa nie zrobiły nawet operacyjnego sprawdzenia, mimo że w ’83 roku Donald Tusk został zatrzymany i miał tylko jedną rewizję wtedy, kiedy szedł na spotkanie właśnie ze mną. Jednak pomimo rewizji nie podjęto rozpracowywania. Należy przypomnieć, że każdy człowiek, który chociaż raz przewinął się przez kontrolę służb bezpieczeństwa podlegał tzw. sprawie operacyjnego sprawdzenia. Niestety w przypadku Tuska tego nie zrealizowano – mówi Wyszkowski.

 

- Tusk był pod specjalną ochroną, ale jeżeli miał ochronę od strony służb bezpieczeństwa, to fakt, że był finansowany przez agenta Kubiaka znaczy, iż postawiono na człowieka, którego już wcześniej mieli rozpoznanego w sensie pozytywnym, to znaczy jako swojego faworyta. To niesamowite. Potwierdzenie Piskorskiego, że on uwikłał się nie tylko w bycie dłużnikiem, finansowanym przez służby bezpieczeństwa, ale nawet przez Niemcy zachodnie (przecież te rzeczy musiały odbywać się przez zachodnio-niemieckie służby specjalne) to naprawdę bardzo poważna sprawa, która podchodzi pod domniemanie współpracy szpiegowskiej. To musi zostać wyjaśnione.

 

- Wtedy nie podejrzewaliśmy Tuska o niecne kontakty, czy nawet o finansowanie przez służby bezpieczeństwa. Byłem przekonany, że był on surowo rozpracowywany. Jednak, to czego dowiedzieliśmy się od IPN, to dla mnie sensacja. Wcześniej krążyła tylko legenda jakoby Donald Tusk był działaczem antykomunistycznym. To kolejne kłamstwo w jego życiorysie – mówi publicysta.

 

- Należy zwrócić również uwagę, że to nie jest tak, że oddzielnie istniała sprawa niemiecka i uzależnienie od Niemców, a oddzielnie sprawa rosyjska. Służba bezpieczeństwa wiedziała wszystko o Tusku, a skoro tyle wiedziała to znaczy, że wiedzieli również Sowieci. Mam poczucie, że służby bezpieczeństwa w tym wymiarze pracowały na zlecenie właśnie Sowietów. Chodziło o przemyt materiałów elektronicznych, wtedy obowiązywał jeszcze zakaz eksportu za Wschód nowoczesnych technologii, a Sowieci robili to z pomocą Polaków. Dlatego też Kubiak był na Zachodzie, by te układy scalone przemycać do Polski, ale oczywiście to wszystko trafiało na wyposażenie armii sowieckiej. Skoro Rosjanie są dzisiaj w posiadaniu radykalnie kompromitujących informacji na temat Tuska, to znaczy, że są w posiadaniu narzędzi nacisku na niego. I odwrotnie. Myślę, że wielu funkcjonariuszy komunistycznej policji politycznej przewerbowało się na rzecz Niemców czy Amerykanów. W tym sensie cały świat ma w ręku kompromitujące oblicze Tuska i wszyscy wiedzą, kim ten człowiek jest, że jest to człowiek dyrygowany. Niestety, tylko Polacy mają wrażenie, że to sympatyczny, wiarygodny szef naszego rządu. To jest rzecz katastrofalna.

 

- W moim przekonaniu ten człowiek powinien natychmiast złożyć dymisję, bądź zostać zmuszony do złożenia dymisji, a nawet myślę, że powinien zostać aresztowany. Według mnie Donald Tusk powinien siedzieć w areszcie do czasu procesu i wyjaśnienia, bo przecież jako człowiek przebywający na wolności może mataczyć, a te sprawy są zbyt poważne. Tu ważą się polskie interesy narodowe, wojskowe, sprawa bezpieczeństwa państwowego i narodowego Polski. Tego nie można lekceważyć. Jeżeli Piskorski domaga się śledztwa sejmowego, to jest to sprawa najpoważniejsza, nawet w sytuacji, kiedy mamy wojnę na Wschodzie i zagrożenie rosyjskie.

 

Trzeba również wskazać, że tak, jak służby bezpieczeństwa, czy wojskowe służby informacyjne kształtowały polską scenę polityczną w sensie partyjnym, tak samo kształtowały skład ekip dziennikarskich. To jest jedna paczka. Nie chodzi tylko o personalne związki. Donalda Tuska z takimi ludźmi, jak Tomasz Lis, czy Monika Olejnik łączą niewidzialne więzi. Wszyscy połączeni są jakimiś skomplikowanymi, ale twardymi powiązaniami interesów.

 

- Myślę, że potrzebny jest apel do opinii publicznej. Świat dziennikarzy jest tak uzależniony, że boi się, iż Tusk upadając pociągnie ich za sobą, więc w tym sensie to jest wzajemny interes. Jeden drugiemu gwarantuje czystość finansową i osobistą, a wszystkie te środowiska są uwikłane w działania wymierzone przeciwko Polsce – mówi Krzysztof Wyszkowski.

 

Przypomnijmy Platforma Obywatelska powstała z po rozpadzie Unii Wolności. W 2001 roku tworzyło ją wielu działaczy tej partii, która powstała w 1994 roku na bazie KLD.

 

Michał Polak

za: Radio Maryja

fot. flickr.com

 

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną