W swoim najnowszym artykule „W USA walą pomniki" prof. Marek Jan Chodakiewicz na łamach Tygodnika Solidarność przypomniał, że w USA lewica niszczy „symbole amerykańskiej historii. Mobilizuje do tego nie tylko bojówkarzy z Antify, ale również i liberalnych użytecznych idiotów oraz niestety i ludzi dobrej woli (...) Jest to część ogólnoświatowej kampanii dekonstrukcji rozmaitych symboli przeszłości, aby stworzyć nihilistyczny chaos, w który rewolucjoniści mają zamiar wlać swoje wartości".
Dla profesora przejawem takiej ogólnoświatowej kampanii dekonstrukcji jest zniszczenie pomnika „dowódcy wojskowego Konfederacji generała Roberta E. Lee" w Charlottesville. „W obronie pomnika zjawiło się kilkuset „neo-nazioli", „kukluksklanowców", ultraprawicowców i tym podobnych. Wśród kontrdemonstrantów większość była nastawiona pokojowo, oprócz głównie na czarno odzianych ludzi z Antify, którym zachciało się bitwy. Ale ich przeciwnicy to nie konserwatywni dżentelmeni. Doszło do ostrych starć, interweniowała policja. Jeden z „neo-nazioli" wjechał samochodem w tłum kontrmanifestantów, zamordował pokojową uczestniczkę wydarzenia i zranił kilkanaście osób. Sprawca działał sam. To schizofrenik, który swą własną matkę-inwalidkę atakował fizycznie".
Zamieszki w Charlottesville doprowadziły do eskalacji przemocy ze strony lewicy i blokowania przez władze aktywności politycznej „białych nacjonalistów, populistów i innych". Przeciwko niszczeniu pomników opowiada się większość Amerykanów, jednak zastraszone władze wbrew obywatelom usuwają pomniki.
W ocenie profesora Chodakiewicza lewicowy ekstremizm nie cofnie się przed niczym. „W Detroit i w Baltimore front ataków na symbole poszerzono. W tym pierwszym mieście zorganizowano marsz przeciw pomnikowi Krzysztofa Kolumba, a w tym drugim pomnik wielkiego odkrywcy zniszczono. W Chicago dwukrotnie sprofanowano popiersie prezydenta Lincolna, a w Atlancie usiłowano obalić Pomnik Pokoju. W Los Angeles pochlapano czerwoną farbą statuę XVIII-wiecznego misjonarza ojca Junipero Serra i napisano na niej „morderca". Gdzie to się skończy? Pewnie niedługo będą rozwalać statuy religijne jako homofobiczne".
Na tle amerykańskiego sporu o historie profesora Chodakiewicza bulwersuje to, że w Polsce patrioci bezczynnie tolerują sowieckie pomniki. Co do amerykańskiego sporu o historię profesor Chodakiewicz postuluje - „odciąć się od rasizmu, a w tym i odesłać symbole konfederacji na cmentarze i peryferie oraz muzea ".
Jan Bodakowski