Ruch Autonomii Śląska lekceważy wyroki polskich sądów

0
0
0
/

Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej nie zmieni nazwy – zapowiedział jego szef Piotr Długosz.

 

 

6 maja opolski Sąd Rejonowy, powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego, po raz kolejny wezwał stowarzyszenie do usunięcia ze statutu sformułowania „narodowość śląska” pod rygorem wszczęcia postępowania przewidzianego w Art. 29 pkt. 1 ust. 3 Prawa o Stowarzyszeniach.

 

Koronnym argumentem sądu jest fakt, iż statut SONŚ w sposób nie ulegający wątpliwości narusza Art. 3 Konstytucji RP, mówiący o jednolitości państwa polskiego. Najwyraźniej jednak ani Piotr Długosz, ani jego koledzy ustawą zasadniczą przejmować się nie zamierzają, tak jakby stali ponad obowiązującym w Polsce prawem.

 

Zamiast zmiany w KRS będzie zatem odpowiedź dla sądu i dalsza batalia, która nie bez przyczyny trwa dokładnie w tym samym czasie, co zbieranie podpisów pod ustawą uznającą „narodowość śląską” jako „mniejszość etniczną”. W tej chwili nie mamy już do czynienia z żądaniami niewielkich grupek, ale ze zmasowaną, świetnie zorganizowaną ofensywą, która dziwnym trafem nie ma żadnych problemów finansowych jeśli chodzi o prowadzoną przez nią działalność.

 

Nie sposób nie odnieść wrażenia, że istnieje jeżeli nie formalne, to przynajmniej ciche porozumienie między działaczami Ruchu Autonomii Śląska oraz wykwitłych z niego towarzystw, czy stowarzyszeń, ze Związkiem Ukraińców w Polsce. Zarówno jedni jak i drudzy dążą do dezintegracji państwa polskiego, co umożliwiłoby realizację ich własnych celów i... rozbiór Polski.

 

Warto w tym momencie zauważyć, że podziałem polskich ziem są zainteresowane niektóre państwa ościenne, chociaż starają się to dobrze ukryć. Stąd zastanawiające, dlaczego rząd Donalda Tuska kładzie nacisk na hołubienie banderowców z Majdanu, przy jednoczesnym niedostrzeganiu wspomnianych wyżej zagrożeń?

 

Karolina Maria Koter

fot. wikimediacommons

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

 

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną