Podstawowymi celami społeczności międzynarodowej a zarazem fundamentami systemu Narodów Zjednoczonych są zrównoważony rozwój, zapewnienie pokoju i bezpieczeństwa oraz ochrona praw człowieka - powiedział prezydent Andrzej Duda, przemawiając na forum ONZ. Tym samym po raz kolejny udzielił on wsparcia zbrodniczej ideologii zrównoważonego rozwoju, zakładającej w imię dobrobytu i ochrony środowiska naturalnego zabijanie dzieci nienarodzonych i depopulację.
- Gdy to skupienie na człowieku się gubi, gubi się też cel naszych wspólnych działań, a powinien nim być pokój i dobrobyt każdego człowieka, każdej rodziny w naszych państwach - oświadczył Andrzej Duda. - Fundamentem polityki służącej człowiekowi i jego potrzebom jest pojęcie godności ludzkiej, którą obdarzone jest każde ludzkie życie. Mówiąc o polityce skupiającej się na człowieku i jego potrzebie życia w pokoju i godziwych warunkach, musimy myśleć przede wszystkim o potrzebie ochrony ludzkiego życia - przekonywał sam sobie zaprzeczając, ponieważ forsowany przez niego zrównoważony rozwój zakłada wprowadzenie powszechnego dostępu do aborcji i antykoncepcji jako elementów polityki zdrowotnej. Wydaje się zatem, że wszystko zostało postawione na głowie.
- Przyjęta przez nas wspólnie Agenda 2030 definiuje model zrównoważonego rozwoju na poziomie globalnym. Zgodnie z jej zaleceniami, powinniśmy koncentrować nasz wysiłek na wyeliminowaniu ubóstwa we wszelkich jego przejawach, poprzez realizację całego szeregu celów gospodarczych, społecznych i środowiskowych. Jednocześnie, musimy pamiętać, że powinno się to odbywać przy poszanowaniu wszystkich powiązanych praw: ekonomicznych, społecznych, politycznych, obywatelskich, kulturalnych oraz prawa do rozwoju. Przyjmując Agendę 2030 pokazaliśmy, że potrafimy działać jako wspólnota. Implementacja jej celów pozostaje jednak wielkim wyzwaniem i wymaga naszej bliskiej współpracy międzynarodowej - perorował prezydent. Warto w tym miejscu przytoczyć zobowiązanie, jakie przywódcy poczynili w Agendzie 2030: "Zobowiązujemy się do zapewnienia powszechnego dostępu do świadczeń w zakresie zdrowia seksualnego i prokreacyjnego, w tym planowania rodziny, rozpowszechniania informacji i edukacji". Oznacza to zobowiązanie do zapewnienia powszechnego dostępu do aborcji i antykoncepcji oraz materiałów promocyjnych ich dotyczących, a nazwanych "edukacją". I gdzie tu poszanowanie istoty ludzkiej i jej prawa do życia? Czy likwidacja ubóstwa ma się dokonywać poprzez likwidację ludzi?
Co więcej, jak zapowiada głowa państwa polskiego, będzie się to dokonywało we wszystkich możliwych obszarach. Ale oddajmy głos prezydentowi: "Jako wiarygodny i odpowiedzialny partner, Polska angażuje się na rzecz pełnej implementacji celów Agendy Zrównoważonego Rozwoju. Uważamy, że tylko poprzez skuteczne ich wdrożenie możliwe będzie zapewnienie wszystkim odpowiednich warunków społeczno-ekonomicznych. Wymaga to koordynacji i kompleksowego działania w wielu sektorach i na wszystkich poziomach zarządzania – od lokalnego, poprzez krajowy, regionalny i międzynarodowy".
Ze słów tych wynika, że aby zapewnić dobrobyt - zdaniem sygnatariuszy Agendy 2030 - należy mordować dzieci nienarodzone, zapewne już nie tylko dokonując ich selekcji pod kątem potencjalnych chorób, ale - co wynika z innych dokumentów - prowadząc w ten sposób do możliwie dużego zmniejszenia liczby ludności na ziemi. Zresztą, jak Andrzej Duda przyznał w dalszej części swojego przemówienia: "Jednym z celów Agendy 2030 jest zahamowanie zmian w środowisku naturalnym, zmian odczuwalnych w każdym kraju, na wszystkich kontynentach. Zmiany te wpływają negatywnie na gospodarki narodowe oraz na poziom życia całych społeczności". Dlaczego jednak w ramach walki ze zmianami klimatycznymi walczy się z człowiekiem?
- Na gruncie krajowym Polska podejmuje konkretne kroki na rzecz realizacji wizji rozwoju, zgodnego z duchem Agendy 2030 – tak, aby żaden z naszych obywateli nie pozostał wykluczony. Przyjęta przez Rząd RP w lutym br. Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju ma za zadanie zapewnić Polsce i Polakom zrównoważony, stabilny i przede wszystkim odpowiedzialny rozwój – taki, który dokonywać się będzie na naszych oczach, ale też, a może przede wszystkim z myślą o przyszłych pokoleniach - przekonywał Duda. I aż ciśnie się na usta pytanie: "Czyj to ma być dobrobyt, skoro tyle dzieci nawet nie będzie miało szansy się narodzić? Czyj to ma być rozwój? Jaki to ma być rozwój?".
Prezydent Andrzej Duda idzie jednak dalej - deklaruje pomoc Polski dla innych krajów w implementowaniu celów zrównoważonego rozwoju. - Na arenie międzynarodowej, Polska wspiera kraje w ich dążeniu do rozwoju gospodarczego i społecznego, m.in. poprzez realizację współpracy rozwojowej. Zależy nam na jak najwyższej efektywności naszego działania. Dlatego też – posiłkując się doświadczeniem polskiej administracji i polskich organizacji pozarządowych – nasze działania kierujemy do tych państw, które jesteśmy w stanie wesprzeć w jak najbardziej skuteczny sposób - oświadczył prezydent.
Wszystko to nie przeszkadzało mu w przywołaniu ochrony praw człowieka jako trzeciego filaru systemu Narodów Zjednoczonych, które - jak sam podkreślał - swoje źródło mają w nadrzędnym prawie: prawie do życia. - Niestety nadal wiele jest na świecie miejsc, gdzie prawo to – jak również godność osoby ludzkiej, wolność osobista, czy wolność sumienia i wyznania – jest odbierane - mówił prezydent, który chwilę wcześniej nawoływał do implementowania celów zrównoważonego rozwoju, jednym z których jest, jak już wspomniałam, umożliwienie powszechnego zabijania dzieci nienarodzonych [sic!].
- Szczególnie widocznym problemem jest prześladowanie osób należących do mniejszości religijnych, w tym chrześcijan. Polska stanowczo potępia przejawy prześladowań i dyskryminacji na tle wyznaniowym oraz podkreśla zobowiązanie państw do zapewnienia ochrony wszystkim członkom mniejszości religijnych, w duchu Karty Narodów Zjednoczonych, Uniwersalnej Deklaracji Praw Człowieka oraz Agendy Zrównoważonego Rozwoju [sic!] - oświadczył Andrzej Duda.
- Prawo do godnego życia powinno obejmować również prawo do kultywowania rodzimych tradycji i tradycyjnego modelu rodziny, jeśli pozostają one w zgodzie z elementarnymi prawami jednostki - dodał. Cóż, jeżeli tych kilka ostatnich zdań wypowiedział szczerze, to należy zadać pytanie, dlaczego jednocześnie tak silnie prze do wprowadzenia zasad zrównoważonego rozwoju, afirmując ten ostatni w sposób delikatnie mówiąc szokujący?
- Hasłem kampanii Polski do Rady Bezpieczeństwa były słowa: „Solidarność-Odpowiedzialność-Zaangażowanie”. Są to wartości, które nieustająco promujemy na arenie międzynarodowej. Jedynie solidarna odpowiedzialność oraz harmonijne zaangażowanie i współpraca wszystkich państw będą w stanie zapewnić zrównoważony rozwój, bezpieczeństwo i pokój nie tylko obecnie, ale również dla przyszłych pokoleń - kończył swoje przemówienie Andrzej Duda.
Źródło: Prezydent.pl
Fot. Grzegorz Jakubowski?KPRP