"Jest dwóch chłopców do bicia i to są Węgry i Polska"

0
0
0
/

Emitowana wczoraj w programie Jana Pospieszalskiego rozmowa z Jackiem Saryuszem-Wolskim posłem do PE, była pozbawionym gmatwającej dyplomacji świadectwem o rzeczywistej, manipulacyjnej działalności Unii Europejskiej wobec Polski. Przytaczamy dla Państwa poniżej dużą część wypowiedzi posła Jacka Saryusza-Wolskiego, gdyż wystarczająco wybija ona argumenty unijne, którymi Komisja Europejska posługuje się w celu ingerowania w sprawy naszego kraju. Ponadto jasne sprecyzowanie owych metod obnaża prawdziwe intencje unijne wobec Polski. Jacek Saryusz-Wolski: „Nie jest kompetencją  UE ratowanie kraju przed ewentualnym rozpadem ani ingerencja w te sprawy." Jan Pospieszalski: „Nie jest kompetencją Unii, ale w niektórych sytuacjach w relacjach Polska-Bruksela UE rości sobie kompetencje  aby rozstrzygać wiek emerytalny w Polsce, rości sobie kompetencje jak bronić Puszczy Białowieskiej, albo jak ukarać nas a relokację. Czy grożą nam kary, czy  grożą nam sankcje?” Jacek Saryusz-Wolski: „Nie Unia Europejska ale Komisja Europejska… Ja mówię od zawsze, że przekracza i nadużywa prawa. Ustrój sądowy jest kompetencją krajów członkowskich a nie UE. Mamy to w traktatach i sama KE to powiedziała w 2018 r. w odpowiedzi na prośbę o interwencję sędziów polskich. To na piśmie jest!Czyli ustrój sądowy jest kompetencją państw członkowskich a nie UE. Dlatego, chcąc się wtrącić, używa pretekstu związanego z wiekiem emerytalnym i jedyna rzecz, której się może - przepraszam za kolokwializm - przyczepić to zróżnicowanie wieku emerytalnego. Art. 154 Traktatu o Funkcjonowaniu UE ust. 4 pkt. 1. mówi o tym, że polityka zabezpieczenia społecznego jest kompetencją krajów członkowskich. To nie jest kompetencja UE. Art. 157 na który się powołuje UE mówi o równości ale tylko płac! Czyli jest to naciągane! I są dwie dyrektywy: stara z 1978 roku, ale nieuchylona, która mówi, że [red. jest] równość kobiet i mężczyzn, mówi o różnych rzeczach ale wyłącza z tego emerytury. Dopiero dyrektywa z 2006 mówi o tym, że należy zrównać wiek emerytalny. I tutaj są dwa nadużycia. Po pierwsze ta dyktatura jest sprzeczna z art. 153 Traktatu: akt wyższej rangi jest ważniejszy niż akt niższej rangi. I po drugie jest nadużycie polityczne, ponieważ 8 krajów członkowskich ma zróżnicowany wiek emerytalny, ale tylko w przypadku Polski użyto tego argumentu. Także to jest bardzo wątpliwa i naciągana argumentacja, nazywam to falandyzacją. […] To jest udawanie, że jest podstawa prawna, tam gdzie tej podstawy prawnej nie ma. Są takie kręgi  polityczne w starej unii, które marzą o tzw. Europie karolińskiej, czyli tej małej, szóstka kiedyś… Karol Wielki… i żałują rozszerzenia tego wielkiego i chciałyby unię podzielić na dwie prędkości, wypchnąć nas do przedpokoju, do tej drugiej prędkości, czy wyczepić wagony drugiej klasy. Macrone mówi wyraźnie, żeby mieć osobny parlament, osobny budżet, osobnego ministra finansów etc. To są wyraźnie… z resztą nie nowe… o tym było wiadomo od dawna, tylko w tej chwili to wyszło, że tak powiem, na wierzch, intencje żeby Europę dwóch prędkości zrobić, zainstalować. W związku z tym trzeba jakieś kraje oczernić. Trzeba je stygmatyzować. Jest dwóch chłopców do bicia i to są Węgry i Polska” źródło: TVP Warto Rozmawiać 21 09 2017 r.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną