Otwarte niebiosa najpierw otwierają się w nas, chyba że tego nie chcemy

0
0
0
/

Medytacje ewangeliczne z dnia 29 września, Piątek, J 1,47-51. Jezus ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego, i powiedział o nim: Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu. Powiedział do Niego Natanael: Skąd mnie znasz? Odrzekł mu Jezus: Widziałem cię, zanim cię zawołał Filip, gdy byłeś pod drzewem figowym. Odpowiedział Mu Natanael: Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela! Odparł mu Jezus: Czy dlatego wierzysz, że powiedziałem ci: Widziałem cię pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze więcej niż to. Potem powiedział do niego: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego. Życie człowieka, w którym nie ma podstępu jest z ziemskiego punktu widzenia ryzykowne. Szczera osoba, która nie planuje jak przetrwać kosztem innych, z pewnością niejednokrotnie jest wykorzystywana przez ludzi. Ale to wcale nie świadczy o jej naiwności. Niekiedy po prostu cierpliwie taki ktoś pozwala innym być takimi, jakimi są, bo po prostu ich kocha. Szczery człowiek zawsze spotyka Chrystusa. Szczerość to Prawda a Jezus jest Prawdą. Spotyka Go i otrzymuje obietnicę. Natanael doświadczył cudu, Jezus pokazał mu Swoją wszechwiedzę, jakiś jej fragment. Natanael po tym poznał Syna Bożego i otrzymał pełnię nadziei, w zapowiedzi o otwartych niebiosach,  to znaczy o celu ostatecznym, którym jest Miłość. Tylko nasze grzechy zamykają niebiosa przed nami. Nic innego. Jezus Chrystus oddał życie za to, aby nasz grzech nie był powodem odejścia od Miłości Boga, czyli nie był de facto powodem zamknietych niebios. Zobaczyć otwarte niebiosa to zobaczyć Chrystusa ukrzyżowanego. Każde nasze zamknięcie się na Miłość, jest dzięki Męce Jezusa Chrystusa w stałej możliwości otwarcia się. Grzech nas niszczy, nie wolno go popwłniać. Miłosierdzie powoduje powtórne otwarcie w nas niebios. Tak naprawdę niebiosa nie zamykają się przed żadnym człowiekiem. One są nieustannie otwarte. Tylko człowiek je zamyka w sobie samym, gdy z powodu grzechu nie chce przyjmować łaski uzdrowienia, wyzwolenia, wybaczenia. To w nas samych niekiedy zamykane są niebiosa i to my sami to robimy. A wystarczy podejść pod Krzyż, popatrzeć na Chrystusa i stając się patrzeniem, zostać całkowicie otwartym, a całkowicie to znaczy tak, że niebiosa będą przez nas przepływać i będziemy potrafili się wzajemnie kochać w pełnej szczerości.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną