Dojrzeliśmy, czy popsuliśmy się?

0
0
0
/

Medytacje ewangeliczne z dnia 1 października, Poniedziałek, Mt 18,1-5.10. W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Pogarda to wynaturzenie. Gardzić kimś, to największe wewnętrzne zakłamanie w tym, który gardzi. Pogarda to samoubóstwienie, czyli uczynienie z siebie boga. Wielka zguba. Mamy w sobie naturalne pragnienie bycia wyjątkowym, bo rzeczywiście jest tak, że każdy człowiek jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Poddajemy się różnym bodźcom i niekiedy odchodzimy od Boga i wtedy naturalne pragnienie dziecięctwa Bożego, które przejawiało się między innymi w naszej niepowtarzalności, w naszej wyjątkowości, zamienia się stopniowo w antypragnienie, którym jest wywyższanie siebie samego. Dziecięcy sposób bycia zaczęto nazywać infantylnością, ale wcale o to nie chodziło. Określanie dziecka infantylnym ma nas wbijać w pychę, mamy się wywyższać, bo rzekomo widzimy więcej, bo dojrzeliśmy… ale to nieprawda. My niekiedy wcale nie dojrzeliśmy, ale się popsuliśmy. Z powodu grzechu nasze naturalne pragnienie dziecięctwa Bożego zostało wynaturzone w chorobliwy indywidualizm i roszczeniową postawę zwracania na siebie uwagi. Pora na przebudzenie z tej matni! PRzebudzenie jest możliwe w każdej chwili naszego życia… żebyśmy tylko zdążyli.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną