Polska najlepszym pastwiskiem dla zagranicznych pasibrzuchów

0
0
0
/

Polska nadal jest postrzegana jako najatrakcyjniejsza lokalizacja dla nowych inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej – nie kryje zadowolenia Ministerstwo Spraw Zagranicznych, odnosząc się do niedawno opublikowanego raportu Atrakcyjność Inwestycyjna Europy. Nasz kraj wskazało aż 31 proc. badanych – decydentów odpowiedzialnych za inwestycje ze wszystkich kontynentów.


Należy jedynie żałować, że podobnych ankiet nie przeprowadzono wśród polskich inwestorów – właścicieli małych i średnich przedsiębiorstw, którzy nie są nawet w połowie tak uprzywilejowani, co zagraniczni „partnerzy”. Ich nastroje są zdecydowanie gorsze niż pochodzących z innych krajów pieszczochów obecnych władz.

 

– Cieszymy się, że tak prestiżowy raport docenia dobrą kondycję polskiej gospodarki. Powodem do dumy jest dla nas fakt, że Polska utrzymała swoją pozycję najatrakcyjniejszej lokacji w tej części Europy – odniosła się do wyników badań podsekretarz stanu w MSZ Katarzyna Kacperczyk. –Bezpośrednie inwestycje zagraniczne to nie tylko statystyka, ale także motor napędowy gospodarki i - przede wszystkim - realne korzyści dla społeczeństwa. – dodała.

 

Resort ministra Radosława Sikorskiego nie posiada się z radości, że w poprzednim roku dzięki bezpośrednim inwestycjom zagranicznym (BIZ) utworzono w Polsce 13 862 nowych miejsc pracy. To o 6 proc. więcej niż rok wcześniej – wylicza ministerstwo, podkreślając, iż daje nam to 3. miejsce w Europie, za Francją i Wielką Brytanią.

 

Ów entuzjazm pomieszany z radością dziwi tym bardziej, że MSZ nie przeprowadziło dotychczas badania, ile dokładnie miejsc pracy zlikwidowano, ponieważ nie wytrzymano z uprzywilejowanymi zagranicznymi inwestorami. Szacunkowo setki, a może tysiące razy więcej Polaków straciło niż zyskało, ale o tym w platformerskich gabinetach panuje głęboka cisza.

 

Zresztą partie opozycyjne, w tym Prawo i Sprawiedliwość, cechuje podobna obłuda – podczas kiedy w trakcie kampanii wyborczej Jarosław Kaczyński zapowiadał walkę z supermarketami, radomski samorząd rządzony przez jego ugrupowanie wydawał kolejne zezwolenia na powstanie  wielkopowierzchniowych molochów i wcale nie zastanawiał się, jaki los czeka właścicieli małych sklepów.

 

Podczas gdy politycy radują się jak dzieci w piaskownicy, że do Polski wpływa kapitał, jakoś nie starają się ustalić, ile kapitału w postaci zysków wspomnianych inwestorów z Polski wypływa. Wypływa również młodzież, która nie mogąc wykorzystać swojego potencjału w kraju, ucieka zagranicę. I z czego tu się cieszyć pani minister Kacperczyk?
 

Karolina Maria Koter

 

Fot. MSZ

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną