Syryjski przyjaciel środowisk prorosyjskich oddał hołd komunistycznemu oprawcy Che

0
0
0
/

  Znany z działalności w partii Zmiana, bliskich kontaktów z środowiskami prorosyjskimi, wspierania Assada, aktywności w czasie kampanii Grzegorza Brauna, Nabil Al Malazi pochwalił się facebookowej grupie dyskusyjnej Narodowy Front Polski swoimi zdjęciami z kameralnego spotkania w rezydencji Ambasadora Kuby w Polsce z okazji 50 Rocznicy Śmierci El-Comendante Che Guevaray. Nabil Al Malazi jest osobą aktywną w środowiskach aspirujących do miana patriotycznych, pojawiał się na spotkaniach sztabu Grzegorza Brauna w czasie wyborów prezydenckich, w demonstracjach organizowanych przez środowiska określające się mianem „narodowych”, będąc jednocześnie we władzach lewicowej partii „Zmiana”, a dziś chwali się obecnością na uroczystościach ku czci jednego z najbardziej znanych działaczy komunistycznych, który jest idolem całej nowej lewicy. Środowiska patriotyczne powinny być świadome sympatii tego pana do ikony komunizmu. Warto zdać sobie sprawę, czym jest oddawanie czci oprawcy Che. Doskonale uświadamia wydana nakładem Prohibita książka „Mit Che a przyszłość wolności" Alvaro Vargas Liosa. Che Guevara funkcjonuje dziś jako ikona popkultury. Zapewne większość osób obwieszających się podobiznami Che nie zna prawdy o nim, pomimo że Che sam często opisywał swoje zbrodnie i swoje totalitarne poglądy. Guevara nawoływał swoich zwolenników do nienawiści i wyzbycia się oporów przed mordowaniem. Deklarował, że sianie terroru sprawia mu ogromną przyjemność. Che sam własnoręcznie zamordował kilkaset osób, i zlecił zamordowanie tysięcy innych. Często jego ofiary były zamordowane bez żadnej przyczyny, za samo podejrzenie, że mogą być antykomunistami. Wiele ze swych ofiar okradł, jak wielu komunistów stał się właścicielem posiadłości upaństwowionej przez dyktaturę. By mieć pretekst do mordowania swoich ofiar zlecał przeprowadzenie pseudo procesów. Pragnieniem Che było całkowite zniewolenie ludzi. Swój polityczny sadyzm wyrażał w narzucaniu komunizmu. Jego celem było stworzenie nowego człowieka. Robił wszystko, by przeciwników komunistycznej tyranii wymordować i wypędzić. By efektywnie siać terror współtworzył kubańską bezpiekę. W zniewolonej przez komunistów Kubie był też szefem propagandy politycznej w kubańskiej armii. Che był jednym z inicjatorów powstania obozów koncentracyjnych na Kubie. Do obozów trafiali od 1960 roku ci, na których władze nie miały dostatecznych dowodów, by wsadzać ich do wiezień. Od 1965 roku do obozów komuniści wysyłali: opozycjonistów, homoseksualistów, katolików, świadków jehowy, kapłanów lokalnych kultów, a od lat osiemdziesiątych chorych na AIDS. Więźniowie kubańskich obozów koncentracyjnych byli: mordowani, gwałceni, bici i okaleczani. Che był od Castro o wiele większym fanatykiem komunizmu. Niewątpliwie odpowiadał za sowietyzację kubańskiej rewolucji. Che sprowadził na Kubę sowieckie rakiety z głowicami jądrowymi i korpus kilkudziesięciu tysięcy czerwonoarmistów. Sowieci zapewniali Che, że w obronie Kuby przeprowadzą atak atomowy na USA. Sam Che pragną rozpętać wojnę atomową, by przeprowadzić globalną rewolucje komunistyczną. W połowie lat sześćdziesiątych ekstremizm komunistyczny Che był tak wielki, że miał on za złe ZSRR pewną liberalizację systemu. Na tle ZSRR doceniał ortodoksyjność komunistycznych Chin. Che Guevara pełnił na funkcje prezesa Narodowego Banku Kuby, szefa Wydziały Przemysłowego w Narodowym Instytucie Reformy Rolnej i ministra w Ministerstwie Rolnictwa. Swoimi komunistycznymi reformami Che doprowadził do upadku produkcji przemysłowej i rolnej, racjonowania żywności. Ziemia rolna dekretem Che została upaństwowiona i przekazana w ręce biurokracji. Decyzją władz komunistycznych zmniejszono tereny uprawne, chłopów skierowano do pracy w przemyśle – pomimo że Kuba nie posiadała ani surowców ani dewiz niezbędnych do zakupu surowców. Od 1961 do 1963 zbiory na Kubie spadły o połowę. Było to tym bardziej drastyczne, że przed rewolucją Kuba była jednym z czterech najbogatszych krajów Ameryki Łacińskiej. Kolejne 40 lat Kuba przetrwała dzięki sowieckim dotacjom. Fałszywy okazał się też mit o zdolnościach militarnych Che. Che Guevara na Kubie nie odniósł ani jednego zwycięstwa, a jego armie partyzanckie w Nikaragui, Dominikanie, Panamie, Haiti, Boliwii i Argentynie zostały zmiecione z powierzchni ziemi. Wbrew faktom Che w swojej „wojnie partyzanckiej" twierdził, że partyzantka jest zawsze skuteczniejsza od armii, najlepiej rozwija się w terenie wiejskim, a kobiety mogą zajmować się w ramach walki tylko kuchnią i pielęgniarstwem.   Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną