BBC o Różańcu do Granic: Kontrowersyjny dzień modlitw w Polsce mogący zostać odczytany jako poparcie dla rządu dla nieprzyjmowania muzułmańskich imigrantów

0
0
0
/

  Dla brytyjskiej stacji BBC polska akcja modlitewna Różaniec do Granic jest „kontrowersyjna”. „Dziesiątki tysięcy ludzi wzięło udział w kontrowersyjnym dniu modlitw w Polsce” napisano w reportażu, jaki ukazał się na należącym do stacji portalu internetowym. „Katolicy zostali zachęceni, aby udać się w wyznaczone punkty wzdłuż granic kraju, aby odmówić masową modlitwę różańcową za zbawienie Polski i świata” pisał autor artykułu. „Liderzy kościelni twierdzą, że wydarzenie to miało czysto religijny charakter, jednakże istnieją obawy, że może ono zostać postrzegane jako wsparcie udzielone rządowi odmawiającemu przyjmowania muzułmańskich imigrantów” [sic!] dodał. Przypomniał, że tego dnia chrześcijanie świętują zwycięstwo nad Turkami Ottomańskimi w bitwie morskiej pod Lepanto 1571 roku. Jednocześnie autor tego skandalicznego artykułu cytuje uczestniczkę ogólnopolskiej modlitwy różańcowej, Halinę Kotarską, która na wspólną modlitwę przybyła, by wyrazić swoją wdzięczność za ocalenie swojego syna, który miał wypadek samochodowy, ale również modliła się o przetrwanie chrześcijaństwa w Europie (co najwyraźniej bardzo wzburzyło komentatora brytyjskiej stacji). - Islam chce zniszczyć Europę – mówiła ona. - Chcą, żebyśmy odwrócili się od chrześcijaństwa – podkreślała. Reporter BBC, komentując całe wydarzenie, stwierdził, iż „niektórzy księża i komentatorzy kościelni twierdzą, że wydarzenie to można postrzegać jako wsparcie dla rządowej odmowy przyjęcia muzułmańskich migrantów, polityki wspieranej przez większość Polaków”. Przytoczył też dementi organizatorów Różańca do Granic, którzy w rozmowie z BBC wyraźnie powiedzieli, że modlitwa nie była skierowana przeciw nikomu ani przeciw niczemu, natomiast sam wybór granicy jako miejsca modlitwy został dokonany dlatego, że granica symbolizuje pragnienie ogarnięcia modlitwą całego świata. Artykuł brytyjskiego żurnalisty, mający być relacją z modlitewnego pospolitego ruszenia Polaków, kończy się konstatacją, że „Polska razem z Węgrami i Republiką Czech odmówiła wzięcia udziału w porozumieniu na szczeblu unijnym z 2015 roku odnośnie do relokacji uchodźców z krajów znajdujących się na pierwszej linii migracji, Włoch i Grecji”. „Polskie stanowisko stoi w sprzeczności z Watykanem, jako że papież Franciszek naciskał na większą akceptację dla migrantów podczas swojej wizyty w Polsce” stwierdza autor artykułu, podkreślając, iż „polscy biskupi wezwali rząd do przyjęcia wybranych syryjskich uchodźców, jednakże plan upadł z powodu braku politycznego wsparcia”. Abstrahując już od tego, że mieszanie ogólnopolskiej modlitwy różańcowej z polityką świadczy o totalnym braku wyczucia i rozeznania brytyjskiego reportera, warto zauważyć, że informacje o Polsce musiał czerpać wprost z „Gazety Wyborczej”. Nie jest bowiem prawdą, że rząd Beaty Szydło nie chciał przyjąć syryjskich imigrantów i że zabrakło do tego pomysłu wsparcia politycznego. Rząd Beaty Szydło chciał przyjąć tych Syryjczyków, którzy nie mają powiązań z terrorystami i... nie znalazł nawet jednego wśród chętnych udać się do Polski. Niektóre media, powołując się na Urząd ds. Cudzoziemców podają, że rząd Polski przyjmuje tak uchodźców, jak i imigrantów wraz z rodzinami, i to nie tylko z Syrii, tylko robi to po cichu. Źródło: BBC

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną