Eurodeputowany Marusik: Chcą z nas zrobić odczłowieczonych parobków pracujących na swoich nadzorców

0
0
0
/

W Parlamencie Europejskim tzw. ideologia gender jest bardzo powszechnie obecna. Czasami kilka projektów legislacyjnych w czasie jednej sesji jest wyraźnie zabarwionych ideologicznie – przyznał poseł Michał Marusik podczas konferencji „Przyszłość Europy a przyszłość rodziny” zorganizowanej w Sejmie przez posła Jacka Wilka.
- Wojna między prawicą a lewicą toczy się na gruncie materialnym i filozoficznym. Na gruncie materialnym, chcą z nas zrobić swoich parobków, którzy będą pracowali tylko na swoich nadzorców, na gruncie ideologicznym chcą nas również odczłowieczyć. Chcą zrobić z ludzi li tylko zasoby, jakieś tam zasoby kadrowe państwa czy gospodarki, czyli my mamy być nie ludźmi tylko przedmiotami państwowej własności - alarmował.
- Nawet w debacie publicznej podaje się tego typu argumenty, że ubywa nam obywateli w Polsce i trzeba coś z tym zrobić. Przepraszam bardzo, czy państwo jest dla nas, czy my jesteśmy dla państwa? My nie jesteśmy trzodą hodowlaną i nie państwo ma decydować, ile tej trzody będzie. My mamy być ludźmi – oświadczył, zwracając uwagę na konieczność poprawy warunków bytowych polskich rodzin.
- Trzeba znieść wszystko, co przeszkadza ludziom w normalnym funkcjonowaniu. Trzeba znieść ucisk, który nie pozwala na funkcjonowanie rodzin, bo jeżeli ojciec nie jest w stanie zarobić na żonę i dzieci i żona musi iść do pracy, o na jest nie tylko zagoniona, ale upokorzona, nie jest żoną, nie jest matką, tylko jest parobkiem pracującym na biurokratycznych nadzorców – zauważył. - Jak się zniesie ucisk fiskalny, to sobie poradzą. Większość będzie się rozmnażać i cieszyć się normalnymi rodzinami - skonstatował.
Zapytany przez portal Prawy.pl, jak ocenia retorykę polityków Prawa i Sprawiedliwości twierdzących, że mimo tego iż Polska zobowiązała się w Agendzie 2030 do wprowadzenia jako celów zrównoważonego rozwoju powszechnego dostępu do aborcji, antykoncepcji, wprowadzenia równości genderowej i deprawacji dzieci, podpisując stosowny dokument, wszystko zależy od interpretacji zawartej w owym dokumencie definicji zrównoważonego rozwoju, odpowiedział: „Cynizm, obłuda i zakłamanie jest immanentną cechą lewicy”. - Lewicy kiedyś nie było i świat był normalny. Tylko że lewica nie chce ze względów propagandowych powiedzieć jasno, że my chcemy narzucić ludziom zło, krzywdę, cierpienia. Nie chce. Dlatego też wszystkie ich produkty legislacyjne przyozdobione są bardzo ładnie brzmiącymi tytułami. Ale to jest szatan, który próbuje się przystroić w piękny ornat, żeby wszyscy chcieli za nim pójść. Jeżeli najbardziej nieludzkie prawa ustanawiają, jeżeli ustanawiali prawo na przykład do bezkarnego zabijania dzieci nienarodzonych - uwrażliwiał.
- To jest absolutne bezprawie z moralnego punktu widzenia, a jak brzmi nazwa ustawy? Ustawa o ochronie życia poczętego. Lewica z całym cynizmem działa bardzo obłudnie i kłamliwie. Piękny jest tytuł aktów prawnych, ale bardzo brzydka jest ich treść i bardzo brzydkie są ich skutki. Jeżeli mamy żyć w prawdzie, to najpierw musimy to nazwać po imieniu, tak jak to jest. Oni się uważają, i tak głoszą, że oni są katolikami, że bliskie są im wartości, ochrona życia ludzkiego i wszystkie antykatolickie wartości są im brzydkie, a co zrobili, jak przyszło do głosowania? Głosowali za ustawą dopuszczającą zabijanie niewinnych istot ludzkich. Taka jest ich katolickość – skonstatował.
Fot. Anna Wiejak

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną