List otwarty do ministra Gowina ws. cenzurowania przez uczelnie działaczy pro-life

0
0
0
/

Publikujemy list otwarty Redakcji portalu Prawy.pl oraz Fundacji SOS Obrony Poczętego Życia do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosława Gowina w związku z notorycznym niewpuszczaniem na polskie uczelnie działaczy pro-life, przy jednoczesnej afirmacji feministek oraz innych ideologów Nowej Lewicy.
Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego                                 Warszawa 19 października 2017 r. Jarosław Gowin
Szanowny Panie Ministrze,
W imieniu Czytelników portalu Prawy.pl, którzy zastanawiają się nad przyczynami cenzurowania przez polskie uczelnie działaczy pro-life, oraz w imieniu redakcji tegoż portalu zaangażowanej w działalność Fundacji S.O.S Obrony Poczętego Życia, chcielibyśmy dowiedzieć się, dlaczego w Polsce na wyższe uczelnie nie wpuszcza się znanych w całym świecie działaczy pro-life, takich jak pani Rebecca Kiessling i obecnie  przebywająca w naszym kraju pani Irene van der Wende mimo że mury uczelni są zawsze otwarte dla feministek, szerzących ideologizację niemającą nic wspólnego z naukowością.
Wydaje nam się bardzo dziwne to, że wyżej wspomniani obrońcy życia mają możliwość wypowiadania się na temat aborcji na całym świecie, z forum ONZ włącznie, a na polskich uczelniach jest im to zabraniane.
Panie Kiessling i van der Wende nie są osobami, które dałoby się zakwalifikować jako nic niewnoszące wiedzą działaczki. Są to osoby z ogromnym doświadczeniem w temacie, merytoryczną wiedzą, którą się dzielą w odpowiedni jak na standardy uczelniane, profesjonalny sposób. Pragniemy zauważyć, że żadna uczelnia w Polsce  nie odmówiła prelekcji żadnemu z ocalałych z Holokaustu, tymczasem osoby doświadczone aborcją na polskie uczelnie, w tym również medyczne, nie maja prawa wstępu.  Przyzna Pan, że nie jest to sytuacja zdrowa, ani z pewnością niemająca nic wspólnego z rzetelnością naukową.
W niedawnym wywiadzie udzielonym dla naszego portalu sama pani Rebecca Kiessling stwierdziła, że podróżując po świecie ze swoim wykładem nie doświadczyła jeszcze takiej sytuacji, jak w Polsce.  Była naprawdę bardzo zadziwiona tym faktem, zwłaszcza że kraj nasz darzy wielkim szacunkiem, z powodu naszej niezłomnej postawy w obronie prawdy. Jak to jest możliwe, że w teoretycznie wolnej i tolerancyjnej Polsce, w której rzekomo panuje wolność wyrażania poglądów, o merytorycznych dysputach akademickich nie wspominając, nie ma miejsca na głos tak ważnych świadków, których doświadczenia same w sobie mogłyby stanowić kanwę dla napisania niejednego doktoratu, o rozprawie habilitacyjnej nie wspominając.
Zagadnienie aborcji dotyczy bowiem wielu dziedzin nauki, od psychologii, przez psychiatrię, socjologię, ekonomię, medycynę, teologię, filozofię, etykę, politologię, aż po prawo itd., dlatego tym bardziej niezrozumiała jest postawa władz uczelni, które zamykają drzwi osobom prowadzącym wykłady oparte na ogromnym doświadczeniu osobistym oraz wieloletniej działalności pro-life.
Zwracamy się z uprzejmą prośbą o wyjaśnienie tej kuriozalnej sytuacji, gdyż głęboko wierzymy, że pełniąc funkcję Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, sprawuje Pan realną pieczę nad owymi uczelniami, a niezależność uniwersytecka jest realizowana w granicach mądrości opartej na prawdzie dobru i pięknie, a nie samowoli światopoglądowej władz uczelni.
Pragniemy zwrócić uwagę, że św. Jan Paweł II w swoim nauczaniu, m.in. zawartym w Encyklice "Ewangelia Życia" w jasny sposób przedstawiał kwestię poszanowania życia człowieka, jego godności i prawa do życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci, natomiast kwestię nieposzanowania życia uznawał jako wielkie zło, któremu należy się przeciwstawić, a przyzna Pan, że Jan Paweł II niewątpliwie był niekwestionowanym autorytetem naukowym.
Z wyrazami szacunku,
Redakcja portalu Prawy.pl Fundacja SOS Obrony Poczętego Życia Fundacja Edukacja przez Media

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną