Miłość nie jest ślepa tylko świadomie wybaczająca

0
0
0
/

Medytacje ewangeliczne z dnia 20 października, Piątek, Łk 12,1-7. Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach. Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Jezus najpierw mówi do swoich uczniów. Nie chodzi o to, że kogoś traktuje z większym dystansem, ale o to, że to człowiek ostatecznie decyduje, czy chce być uczniem Chrystusa czy nie, bo zaproszeni są wszyscy. Są rzeczy, których należy się wystrzegać w tym świecie. Miłość nigdy nie jest ślepa, choć jest w swej naturze wybaczająca. Wybaczenie jest świadome, musi takie być, aby było prawdziwe. A zatem, to co potajemnie było atakiem na nas, wychodzi na jaw. Ale też to samo, co my mówimy w mroku, będzie usłyszane. To  nie jest straszenie nas, że wyjawią się jakieś nasze tajemnice, ale to jest uwolnienie nas samych od kwasu faryzejskiego. Niesiemy go w sobie na swój sposób wszyscy, lecz jeśli mamy szczerą chęć nie ulegać tej słabości, to właśnie też i w szczerości mowy ujawnia się dziecięctwo Boże. Nie czujemy się lepsi od kogoś, a jeśli się wypowiadamy o kimś to dla budowania, a nie sądzenia. Jeśli uda nam się ta sztuka szczerej mowy, wszystko co będzie usłyszane w świetle będzie naszą radością! Z Bogiem, z darami Ducha Świętego jest to możliwe, samotnie nie damy rady i Bóg to wie. Zobaczmy na koniec jak Jezus Chrystus nieustannie nam powtarza, wciąż i wciąż, że Bóg nas po prostu… kocha.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną