Koalicja złożona ze Stanów Zjednoczonych, Rosji, Polski, Australii, Egiptu, Malty oraz ponad 100 innych rządów i organizacji pozarządowych zwróciła się z oficjalnym wnioskiem do Komisji Praw Człowieka ONZ, w którym sprzeciwia się uznaniem aborcji za „prawo człowieka”.
Komisja Praw Człowieka ONZ usiłuje tak zmodyfikować Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, aby wykluczyć nienarodzone jeszcze dzieci oraz osoby śmiertelnie chore z deklaracji „Każda istota ludzka ma niezbywalne prawo do życia”.
Od 1966 roku przyjęty przez Organizację Narodów Zjednoczonych Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (ICCPR) deklaruje, że „Każda istota ludzka ma niezbywalne prawo do życia. To prawo ma być chronione przez prawo”. Jednakże Komisja proponuje komentarz narzucający interpretację ICCPR, który odrzuca dzieci w prenatalnym okresie życia oraz osoby śmiertelnie chore. Pakt podpisało 175 stron, przy czym sześć go nie ratyfikowało.
Jeżeli proponowane zmiany w komentarzu wejdą w życie, art. 6 Paktu będzie zawierał żądanie, że „państwa muszą wprowadzić dostęp do bezpiecznej aborcji”. Pierwotny komentarz wspominał szczegółowo nienarodzone dzieci jako warte ochrony, ale komisja ONZ zdecydowała w marcu 2016 roku usunąć odniesienia do dzieci w łonach matek. „Nie wydaje się koniecznym, aby wspominać prawo płodu do życia” uzasadniał jeden z członków komisji.
Nowo zaproponowany komentarz naciska kraje, aby zalegalizowały aborcję na życzenie bez wyznaczania jakiegokolwiek limitu wiekowego dzieci mających zostać poddanymi aborcji.
Zachowując oryginalny język Paktu, że prawo każdego do życia „będzie chronione przez prawo” i że „nikt nie będzie w dowolny sposób pozbawiony życia” proponowany komentarz uzna również eutanazję za międzynarodowe prawo człowieka.
Komentarz usprawiedliwia eutanazję tym, że rzekomo „śmiertelnie ranny lub śmiertelnie chory” może „umrzeć z godnością”.
Przeciwko takim zapisom opowiedziały się oficjalnie Stany Zjednoczone, Rosja, Polska, Australia, Egitp, Malta oraz ponad 100 innych rządów i organizacji pozarządowych, którzy zwrócili się do komisji z oficjalnym pismem, zawierającym sprzeciw wobec zmian w komentarzu.
„Jako parlamentarzyści wierzymy, że mamy obowiązek chronić słabych, pozbawianych praw obywatelskich, niechcianych i doświadczających przemocy oraz nadużyć” napisali kongresmeni Chris Smith – Republikanin z New Jersey oraz ponadpartyjna koalicja 51 członków Izby Reprezentantów oraz Senatu. „Tym samym piszemy w celu podkreślenia, że to najbardziej elementarne ze wszystkich prawo człowieka – prawo do życia – obejmuje także dzieci nienarodzone”.
Z kolei Polska przypomniała komisji, że ICCPR „chroni życie każdej istoty ludzkiej na każdym etapie jej rozwoju, jako że nieodłączna godność osoby ludzkiej rozpoczyna się od pierwszej chwili jego istnienia”.
Również liderzy organizacji broniących życia wezwali komisję do zarzucenia zmian w niewiążącym, ale mającym duży wpływ na treść dokumentu komentarzu.
„Aborcja i eutanazja nie są sprawami, które powinny być rozstrzygane przez niewybieralną, niepoliczalną a przede wszystkim tajemniczą komisję” napisała organizacja Civil Society for the Family, zrzeszająca ponad 180 grup. Jej przedstawiciele dodali, że aborcja wcale nie jest niezbędnym elementem opieki zdrowotnej i wcale nie poprawia zdrowia kobiet.
Z kolei Europejskie Centrum dla Prawa i Sprawiedliwości (ECLJ) wydało oświadczenie, w którym oskarża komisję o „próby narzucenia legalizacji aborcji i eutanazji wbrew woli krajów” oraz o „otwartą promocję samobójstw w asyście lekarza”. We wrześniu organizacja ta wniosła ustny sprzeciw wobec zmian w komentarzu. - To absurd i coś niedopuszczalnego, aby wywodzić z prawa do życia „prawo do zabicia niewinnej istoty ludzkiej” lub „prawo do bycia zabitym” - stwierdzili prawnicy ECLJ, zauważając przy tym, że komentarz z samej swojej natury powinien pomagać w interpretacji a nie zmieniać treść dokumentu.
Wesley J. Smith trafnie stwierdził: „Może powinniśmy być bardziej szczerzy i nazwać raz na zawsze najbardziej fundamentalnym prawem <<prawo niektórych do życia>>”.
Co ciekawe w sprawie tej nie interweniował Watykan [sic!], a przecież to Magisterium Kościoła katolickiego stoi na straży prawa człowieka do życia.
Źródło: LifeSiteNews