Stojący na czele resortu rolnictwa Krzysztof Jurgiel (PiS) został odznaczony medalem Mater Verbi podczas V sesji międzynarodowego Kongresu Europa Christi, odbywającego się w Senacie RP.

Trzeba przyznać, że odznaczanie polityka, który opowiada się za implementowaniem do Polski zbrodniczej ideologii zrównoważonego rozwoju jest delikatnie mówiąc zaskakujące. Warto przypomnieć, że to właśnie resort rolnictwa, wraz z obecnym resortem środowiska są największymi orędownikami wprowadzania w naszym kraju zrównoważonego rozwoju, którego jednym z głównych celów jest wprowadzenie powszechnego dostępu do aborcji, antykoncepcji, tzw. równości genderowej (nie mylić z równością płci) oraz deprawacji dzieci.

Oficjalna retoryka rządu, w tym również wspomnianych wyżej resortów nacisk kładzie na korzyści środowiskowe wynikające z wprowadzania zrównoważonego rozwoju, natomiast notorycznie przemilcza fakt, iż Polska zobowiązała się do wprowadzenia w ramach niego do 2030 roku wymienionych wyżej zdobyczy cywilizacji śmierci.

Jednocześnie rząd zaznacza potrzebę ochrony życia i pielęgnowania wartości chrześcijańskich, stojących w sprzeczności z podjętymi przez Polskę, a podtrzymywanymi przez obecny rząd międzynarodowymi zobowiązaniami zawartymi w Agendzie 2030 oraz genderowej konwencji stambulskiej zwanej antyprzemocową.

A może właśnie dlatego minister Jurgiel otrzymał to odznaczenie, którego łacińską nazwę przekłada się jako "Matka Słowa", że bardzo wiele mówi, ale w praktyce różnie to bywa...?

Fot. Senat RP/Facebook i Niedziela