Zapomniana tragedia Polaków. Niemcy przymusowo wcieli do Wehrmachtu 450.000 Polaków. Naszych rodaków przymusowo wcielano nawet do SS

0
0
0
/

Historia Polski to pasmo cierpień naszych przodków. Część z nich pamiętamy, niektóre jednak pozostają zapomniane, tak jak i dramat Polaków wcielanych przymusowo do armii niemieckiej podczas II wojny światowej. Przymusowo w szeregi niemieckich sił zbrojnych w czasie II wojny światowej wcielono 450.000 Polaków (200.000 z Pomorza, 200.000 z Górnego Ślaska). Polacy wcielani byli na terenach wcielonych do Rzeszy na podstawie policyjnego spisu ludności. Alternatywą dla przymusowo wcielanych, którzy odmawiali walki w szeregach niemieckiej armii, była kara śmierci. Polskie Państwo Podziemne uznawało, że w celu biologicznego przetrwania narodu polskiego na ziemiach wcielonych do Niemiec Polacy mają wstępować do niemieckiej armii. O patriotyzmie wcielonych Polaków do armii niemieckiej świadczy to, że 90.000 z nich z alianckich obozów jenieckich dla Niemców zdecydowało się wstąpić w szeregi Polskich Sił Zbrojnych na zachodzie, choć wiązało się to dla nich, w razie zostania jeńcem niemieckim z natychmiastową śmiercią, i odwetem na rodzinach znajdujących się pod niemiecka władza. Po zajęciu Polski w 1939 Niemcy uznali automatycznie za Niemców obywateli II RP na terenach wcielonych do Niemiec, w tym Polaków, Ślązaków i Kaszubów, z Pomorza oraz Górnego Śląska. Obywatele II RP przymusowo byli wpisywani na Volkslistę i przymusowo otrzymywali niemieckie obywatelstwo. Za odmowę przyjęcia Niemyckiego obywatelstwa karano śmiercią, lub natychmiastowym wyrzuceniem z domu i deportacją do Generalnego Gubernatorstwa, czy okupowanych przez Niemców ziem Polskich nie wcielonych do Rzeszy. W Generalnym Gubernatorstwie by zostać Niemcem trzeba było samemu zgłosić się na Volkslistę. Podobnie Polskie Państwo Podziemne apelowało do Polaków na terenach włączanych do Rzeszy do podpisywania Volkslisty. Celem było przetrwanie żywiołu polskiego na terenach Polskich, które zostały wcielone do Niemiec. To by na zagarniętych ziemiach polskich pozostawali Polacy. Narodowi socjaliści wprowadzili w Niemczech przymusowy pobór do wojska w 1935 roku. Po 1939 obowiązek służby wojskowej dotyczył wszystkich przymusowo wpisanych na Volkslistę. Polacy z Ślaska i Pomorza wcieleni do armii niemieckiej nie kryli swojej polskości i rozmawiali po polsku. Wśród wcielonych byli żołnierze Wojska Polskiego walczący z Niemcami we wrześniu 1939. Ci którzy odmawiali wstąpienia do armii niemieckiej karani byli śmiercią lub wraz z rodzinami wysyłani byli za karę do niemieckich obozów koncentracyjnych. Zdarzało się też, że służba w niemieckiej armii nie chroniła rodzin Polaków przed niemieckimi represjami. Od 1944 roku Polacy wpisani przymusowo n Volkslisty byli przymusowo wcielani nawet do Waffen SS. Dowództwo SS zakazało wszelkiej dyskryminacji wcielonych do SS Polaków. Z Afrika Korps do Polskich Sił Zbrojnych trafiło 2.000 Polaków z brytyjskich obozów jenieckich dla Niemców. Polaków chętnych do walki w armii polskiej było by więcej niestety Amerykanie nie wypuszczali jeńców z swoich obozów, które umiejscowili w USA, i w których warunki bytowe były bardzo ciężkie. Polskie władze wojskowe nadawały Polakom, którzy przyszli z obozów jenieckich, nowe tożsamości by w razie złapania przez Niemców nie byli karani śmiercią za zdradę niemieckiej armii. Niemieccy dowodzący bardzo cenili sobie karność i odwagę Polaków służących w niemieckiej armii. Zdaniem dowództwa niemieckiego Polacy byli lepszymi żołnierzami niż Alzatczycy (czyli Niemcy z terenów Francji przyłączonych do Niemiec). Od 1942 roku dowództwo Wehrmachtu zabroniło dyskryminacji Polaków w niemieckiej armii. Więcej o tajemnicach historii Niemiec można dowiedzieć się z wydanej przez Rebis książki Pawła Zychowicza „Niemcy". Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną