Separatyzm rasowy jest antykatolicki i antynarodowy

0
0
0
/

Moim zdaniem wszelkie organizacje powinny mieć prawo przyjmować w swoje szeregi stosując takie kryteria, na jakie mają ochotę, w tym i głupie kryteria rasowe. Jednak w polskich przepisach taka dyskryminacja (np. rasowa) jest zakazana.
Takie prawo powinni mieć i Żydzi, i Murzyni, i biali ekstremiści. Ja sam nie wstąpił bym do takiej rasistowskiej organizacji, bo moim zdaniem separatyzm rasowy jest sprzeczny z katolicyzmem i interesem narodowym. Jednak jak ktoś chce przynależeć do organizacji stosującej głupie metody werbunku, ma pełne prawo się kompromitować.
Jeden ze znanych z mediów działaczy organizacji narodowej swoją szczerą wypowiedzią o separatyzmie rasowym skutecznie przekreślił sukces wizerunkowy tegorocznego Marszu Niepodległości. Gdyby ów nieodpowiedzialny działacz nie wyjechał z separatyzmem rasowym to taką głupią wypowiedź musiała by wymyślić Antifa, albo jakiś antypolski szmatławiec.
Separatyzm rasowy to teoria sprzeczna z katolicyzmem. Zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego wszyscy katolicy tworzą wspólnotę, niezależnie od koloru swojej skóry. Katolicyzm jest fundamentem i treścią, polskiej tożsamości narodowej. I oparte na katolicyzmie wspólnoty, takie jak naród, krąg kulturowy, rodzina, są wspólnotami niezbędnymi do rozwijania naszej wiary i tożsamości w duchu katolickim.
Katolicyzm, będący ideowym fundamentem Polski, sprawia, że Polacy są narodem związanym wspólną katolicką tożsamością kulturową, a nie krwią i ziemią. Dlatego Polakiem jest ten, kto chce być Polakiem i działa na na rzecz Polski. W tym Polakiem jest najczarniejszy z czarnych Murzynów, który czuje się Polakiem i działa na rzecz Polski. Podobnie Polakiem nie jest najbielszy z białych Słowian znad Wisły, gdy nie czuje się Polakiem i nie działa na rzecz Polski.
Separatyzmu rasowego nie można nawet łączyć z faszyzmem. Faszyści inaczej niż naziści głosili idę wspólnoty kulturowej, dlatego np. wśród włoskich faszystów było wielu Żydów. Dopiero niemiecki nazizm opierając się na darwinizmie, teorii ewolucji, eugenice i wzorując się na Talmudzie, głosił rasistowskie idee narodu jako wspólnoty krwi.
Warto przypomnieć, że rasistowskie teorie o narodzie jako wspólnocie krwi są niezwykle szkodliwe dla interesów narodowych. W 1941 roku Niemcy zaatakowały Rosję sowiecką. Zniewoleni przez komunistów Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy liczyli, że Niemcy wesprą ich walkę z komunizmem i stworzenie ich armii narodowych, by ludy ciemiężone przez komunistów mogły wspólnie z Niemcami walczyć z bolszewicką tyranią.
Niemcy otumanione ideami rasistowskimi, ze szkodą dla swojego interesu narodowego, nie skorzystały z antykomunizmu milionów Słowian, uznając ich za niższą rasę, i woleli tak jak sowieci zniewalać uciemiężone narody. W konsekwencji zbyt małe siły nieniemieckie, pozbawione wsparcia milionów Słowian, przegrały z sowietami.
Historia ta pokazuje, jak rasistowskie zabobony są szkodliwe dla tych, którzy je wyznają, jak bardzo są niefunkcjonalne.
Ważne jest też to, by nie sprowadzać narodowców do paradygmatu krzykliwej ale pozbawionej znaczenia subkultury zwolenników separatyzmu rasowego. Takie redukowanie ruchu narodowego to też plugawienie dorobku narodowców, wykorzenianie katolicyzmu z polskości, i działanie antynarodowe skazujące młodych polskich patriotów na status marginesu polskiej sceny politycznej. Działanie, któremu mogą przyklasnąć jedynie wszelkie antypolskie środowiska.
Dobrze się więc stało, że od ekscesu separatyzmu rasowego odcięły się władze Ruchu Narodowego i przedstawiciele Obozu Narodowo Radykalnego. Wstrzymanie się ze stanowiskiem samej organizacji, której polityk wyjechał z separatyzmem rasowym, źle świadczy o tej organizacji.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną