Frans Timmermans przegiął po raz kolejny. Jak długo jeszcze Polska będzie to tolerować?

0
0
0
/

Polska nie podjęła żadnych konkretnych działań, aby rozwiązać problemy zasygnalizowane przez Komisję Europejską – grzmiał pierwszy wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans podczas środowej debaty w Parlamencie Europejskim poświęconej stanowi praworządności w Polsce. Timmermans ubolewał, że już czterokrotnie od lipca zapraszał przedstawicieli polskich władz i te zaproszenia były odrzucane. - Nasze zaproszenie jest jednak nadal aktualne. Mam nadzieję, że uda mi się spotkać z ministrami spraw zagranicznych czy ministrami sprawiedliwości – mówił. Przedstawiciel Komisji Europejskiej przekonywał, że „uznaniowość ministra sprawiedliwości dotycząca przedłużenia mandatów sędziów, którzy osiągnęli już wiek emerytalny, a także uznaniowość w wyznaczaniu prezesa Trybunału kwestionuje niezawisłość sądów”. - Minister Sprawiedliwości w Polsce jest jednocześnie Prokuratorem Generalnym, a teraz Prokurator Generalny ma pełną uznaniowość, by nominować i odwoływać prezesa Trybunału Konstytucyjnego – oburzał się. KE oczekuje od polskich władz przywrócenia niezawisłości i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego jako strażnika polskiej Konstytucji, dostosowania prawa o Sądach Powszechnych do prawa unijnego, zniesienia wpływu Prokuratora Generalnego na nominacje i odwoływanie prezesów, dostosowania prawa dotyczącego szkół sądowniczych do prawa europejskiego, znosząc wpływ Ministra Sprawiedliwości, dostosowania do prawa europejskiego dwóch nowych projektów ustaw zaproponowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę jeżeli chodzi o niezawisłość i Rady Sądownicze. Krótko mówiąc KE postanowiła nie dopuścić do rzeczywistej reformy sądownictwa w Polsce i odsunięcia od pełnienia funkcji w wymiarze sprawiedliwości osób o komunistycznym rodowodzie zawodowym. I użyje do tego wszelkich możliwych środków, być może niekoniecznie zgodnych z obowiązującym prawem.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną