Droga do suwerenności

0
0
0
/

Czy już wiemy, czym ma być niepodległa Rzeczpospolita? Na pewno nie może być kadłubkiem przyczepionym do któregoś państwa! Nowoczesność w naszym rozwoju musi polegać na nowym odczytaniu tego, co jest przesłaniem naszych dziejów narodowych! Taki kierunek podczas debaty pt. „Wolność – suwerenność – niepodległość”, 27 listopada we Wrocławiu wskazał prof. Romuald Szeremietiew. Debata z udziałem działaczy społecznych i naukowców, przyjęła formę luźnych rozważań na temat naszej niepodległości i suwerenności w aspektach historycznych, politycznych, edukacyjnych i społecznych. Błędy i możliwości Od diagnozy przeszłości: tego że w ciągu ostatnich stu lat niepodległości Polska tylko kilkadziesiąt lat była suwerenna (prof. Krzysztof Kawalec, dyrektor oddziału IPN we Wrocławiu) i że po 1945 r. w percepcji społecznej nie zapisywała się wizja suwerenności (Stanisław Srokowski, pisarz, popularyzator tematyki kresowej), uczestnicy debaty przeszli do obserwacji zjawisk współczesnych. Stanisław Srokowski uważa, że przez ostatnie 27 lat zaniedbano w państwie Kresy jako energię historyczną, która kształtowała i określała polską tożsamość. Stąd wniosek, że w młodym pokoleniu pamięć historyczna w tym względzie nie została zapisana, i postulat, by ten fragment pamięci reaktywować. Zwrócono uwagę na negatywne pod względem patriotycznym efekty redukcji lekcji historii a potem tradycyjnych lektur szkolnych jako elementu konsolidującego i spajającego. - Gdzieś musi być iskra, by rozpalać wartości – Ilona Gosiewska, prezes Stowarzyszenia Odra-Niemen mówiła o swoich spotkaniach z kombatantami, w których dopatrywała się takiej iskry. W latach ’90 wielu kombatantów czekało, by włączyć ich w nowe struktury, wykorzystać to, że mieli jeszcze siły i kontakty z kolegami po świecie. Zafascynowani nowymi możliwościami młodzi nie dostrzegli tego w porę. Wykorzystują to dziś – w spotkaniach z tymi, którzy jeszcze żyją. W tym kontekście bardzo aktywnie w proces kształtowania świadomości narodowej u młodych angażuje się ks. Marcin Werczyński, duszpasterz harcerzy. Opowiada dzieciom i młodzieży o bohaterach narodowych jak np. rotmistrzu Pileckim, Żołnierzach Wyklętych, poprzez symbole patriotyczne, jakie nosi, prowokuje do zadawania pytań. Ma efekty: mówi, że do dzieciaków dociera, kto jest bohaterem mimo że na lekcji historii czy w domu o tym się nie rozmawiało. Podczas dyskusji oceniono rolę naszych bohaterów. Równocześnie rozsądnie umieszczono ją w szerszym kontekście celów. - Każda skuteczna polityka polega na wyważeniu celów i możliwości – zwrócono uwagę podczas dyskusji. – Jeśli cele są wyznaczone zbyt skromnie, to polityka drepcze w miejscu i pewne efekty nie zostają osiągnięte. Jeśli cele są zbyt ambitne i przy ograniczonych możliwościach – państwo może wejść w pole ryzyka, które może się skończyć katastrofą. - Gdybyśmy w latach czterdziestych i pięćdziesiątych zadali sobie pytanie, co się działo, odpowiedź brzmiałaby: mordowano elity narodowe. Siły wroga przekraczały  możliwości, które mogliśmy zmobilizować. Dlatego Żołnierze Wyklęci dają wiele przykładów zapierającego dech w piersiach bohaterstwa. I to jest fakt. Nie można jednak z tego ważnego faktu wyprowadzić tezy, że ich ofiara przybliżyła niepodległość choćby o jeden dzień. Podobnie w powstaniach XIX w., gdy powstańcy wobec dysproporcji sił – prowadzili walkę o cel niemożliwy – postawiono postulat o racjonalność i efektywność polityki. Kolejnym elementem rozważań stały się plany polityczne wobec aktualnych kontekstów. Wniosek, że strategie aktualne w XVII w. w XIX były już nie efektywne, odniesiono do czasów współczesnych i tego, że w nowych kontekstach potrzebujemy nowych rozwiązań. Nie wstępowania w sentymentalne szranki z przeszłością, lecz działania ze względu na realne interesy. I że państwo polskie właśnie taki model ostatnio realizuje. Musimy wiedzieć, gdzie iść Wskazując główny kierunek dla Rzeczpospolitej, prof. Szeremietiew zwrócił uwagę na rzecz podstawową dla każdej strategii, że aby realizować dany cel potrzeba go najpierw dookreślić. A tego jeszcze nie zrobiono. Czyli, że współczesne polskie elity stoją przed koniecznością odpowiedzi na pytanie: Czym dokładnie ma być, jaki kształt przyjmować niepodległa Polska? W tym kontekście profesor zwrócił uwagę na to, że każdy naród w swojej historii buduje drogę, która ma go doprowadzić do wielkości. Zdaniem profesora Polacy osiągnęli tę wielkość, wykorzystując swoje położenie i opisując się jako przedmurze konkretnej cywilizacji. Osiągnęła budując swoją specyfikę kulturową, społeczną, wojskową. Profesor zwrócił uwagę na kolejne przejawy kontynuowania tej polityki, już po rozbiorach: w idei Międzymorza czy  współcześnie – Trójmorza. - To nie jest tylko wspomnienie, historia – mówił. – To jest kapitał i ci którzy odpowiadają za państwo, mogą po niego sięgnąć. I niezależnie od tego, że potrzeba docierać do młodzieży i przypominać bohaterów – podstawowym pytaniem jest to, dotyczące tego, czym ma być IV RP. Tekst i fot. Lidia Maj

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną