Jacek Wilk: Zobaczyłem na własne oczy ukraiński nacjonalizm w akcji

0
0
0
/

Doświadczenie życiowe skutecznie leczy z liberalnej otwartości. Przykładem tego jest poseł klubu Kukiz i partii Wolność, wiceprezes KNP, Jacek Wilk, który po zetknięciu się w Kijowie z ukraińskimi nacjonalistami stracił dla Ukraińców sympatię.
W swoim wpisie na jednym z portali społecznościowych Jacek Wilk opisał swoje spostrzeżenia z kijowskiej „międzynarodowej konferencji poświęconej problematyce mniejszości narodowych na Ukrainie w kontekście nowego prawa ustanowionego przez to państwo, które drastycznie ogranicza możliwości edukacji w językach innych niż ukraiński".
Według posła partii Wolność „po ok. pół godzinie konferencja została zakłócona, a potem skutecznie sparaliżowana przez dżentelmenów z neobanderowskiej partii Svaboda (na zdjęciach widać niektórych z nich - stoją w czarnych wdziankach w otoczeniu mediów). Po ok. godzinie przyjechała w końcu policja, która bynajmniej nikogo nie zaaresztowała lub nawet wyprowadziła - tylko powolutku „przeprowadzała czynności" polegające na ślamazarnym spisywaniu czegoś tam. Na kilometr było widać, że jest przychylna panom w czerni i żadnej krzywdy im broń Boże nie uczyni. Konferencję w końcu przerwano, a mili panowie spokojnie krążyli sobie nadal wśród gości, ciesząc się wciąż niesłabnącym zainteresowaniem dziennikarzy".
Wiceprezesa KNP zaszokowało to, że nacjonaliści ukraińscy „bez problemu weszli sobie do hotelu - o naprawdę międzynarodowym standardzie - przez nikogo nie zatrzymywani przemieścili się na drugie piętro, a potem jak gdyby nigdy nic weszli na salę konferencyjną pełną vipów; ciekawe jak w tym wszystkim „działała" ochrona hotelu Hilton i co na to ogólnie przyjęte w takich sytuacjach standardy".
Jacek Wilk nie ukrywa, że zobaczył „sobie na własne oczy ukraiński nacjonalizm w akcji - bardzo niewinnej zresztą. Jest też dla mnie po tym, co zobaczyłem oczywiste, że ma on bardzo silne oparcie w obywatelach, mediach i władzach kijowskich. Moje wcześniejsze podejrzenia i sądy co do stosunku Ukraińców do „obcych" (w tym do nas) znalazły swoje potwierdzenie w przedstawionych obrazkach. Może drobne, ale dostatecznie wyraźne".
Dla polityka klubu Kukiz Ukraina „to jest jednak inna cywilizacja". Wydarzenie było dla posła szokujące, bo jechał na Ukrainę „ze szczerym zamiarem zaproponowania "ukraińskim partnerom" unii polsko-białorusko-ukraińskiej".

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną