Patologie Magdaleny Środy

0
0
0
/

Na swoim profilu na jednym z portali społecznościowych Magdalena Środa, komentując oskarżenia lewicowych dziennikarek o gwałty i molestowanie dokonywane przez dziennikarzy „Gazety Wyborczej" i „Krytyki Politycznej", oskarżyła prawicę o takie same patologie.
Bardzo ciekawe, na jakiej podstawie Środa śmie wygłaszać takie opinie. Czy ma jakieś badania naukowe? Czy może dysponuje jakimiś świadectwami kobiet molestowanych na prawicy? Nie, bezpodstawnie wygłasza opinie, nie mając ku temu jakichkolwiek dowodów, podczas gdy na lewicy są konkretne świadectwa konkretnych osób.
Na prawicy nie było przypadku, aby jakiś publicysta patriotyczny obscenicznie molestował prawicowe dziennikarki. Może to wynikać z tego, że lewicowcy poprzez promocję braku ograniczeń w seksie, braku wstydu przed manifestacją swoich potrzeb seksualnych, w wyniku nadmiaru seksualnych bodźców, kulturalne relacje seksualne obecne na prawicy uważają za niepodniecające i dla zaspokojenia rozbuchanego popędu, szukają coraz bardziej ekstremalnych wrażeń miedzy innymi w promowanej przez lewicę kulturze porno, która kieruje lewicowców w stronę przemocy seksualnej wobec kobiet.
Zdaniem Magdaleny Środy „molestujący są wszędzie, bo przemoc wobec kobiet, opresja i seksizm to nie kwestia poglądów ale patriarchatu, w którym zanurzeni jesteśmy bardzo głęboko. Lewica jest po prostu bardziej otwarta a kobiety (tu: dziennikarki z GW i KP) bardziej wrażliwe, bezkompromisowe i świadome swoich praw".
Komentując specyficzną logikę wypowiedzi Magdaleny Środy trzeba stwierdzić, że działaczka lewicy ignoruje fakt tego, że kobiety na prawicy są mniej tolerancyjne, w tym mniej tolerancyjne dla obscenicznych zachowań – sama lewica wielokrotnie podkreśla brak otwarcia prawicy na seks. Niby czemu więc mniej tolerancyjne kobiety z prawicy mają być bardziej tolerancyjne dla molestowania seksualnego, niż bardziej tolerancyjne kobiety z lewicy. Dodatkowo teza Środy o większej wrażliwości kobiet z lewicy kłóci się z tezą o tym, że lewicowcy są bardziej tolerancyjni. Nie można być wrażliwym i tolerancyjnym, tolerancja to postawa odmienna od wrażliwości.
Zdaniem Środy w Skandynawii „kobiety znają swoje prawa i alarmują, gdy z przemocą, w różnych formach, się zetkną, u nas domowy kat jest czymś naturalnym a seksistowski język traktowany jest jako zbiór komplementów wyróżniających kobiety na rynku męskich pragnień".
Komentując opinie Środy trzeba stwierdzić, że jeżeli opiera ona swoje opinie na własnym doświadczeniu życiowym, to musiała mieć do czynienia ze straszliwie patologicznym środowiskiem. Takie zjawiska jakie opisuje Środa w moim katolickim środowisku są absolutnie nieznane. Błędem Środy jest generalizowanie własnych doświadczeń z patologicznego środowiska na życie wszystkich Polaków mających normalne relacje rodzinne.
Zdaniem Środy „prawica nie zna czegoś takiego jak prawa kobiet (jedyne jakie zna to prawo do rodzenia, sprzątania i bycia posłuszną)".
Komentując opinie Środy trzeba stwierdzić, że prawica nie zna praw kobiet, dlatego, że u nas na prawicy kobiety i mężczyźni mają równe prawa (co najwyżej kobiety mają pewne przywileje). Na prawicy, inaczej niż na lewicy, kobiety i mężczyźni współdziałają, wspólnie walczą o swoje prawa.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną