Pomnik UPA w Hruszowicach to ukraiński pomnik symboliczny – nie było tam żadnych ciał

0
0
0
/

Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów we Wrocławiu udowodniło kłamstwo nacjonalistycznym środowiskom ukraińskim w Polsce, które wbrew temu, co mówiły, doskonale wiedziały, że pod pomnikiem UPA w Hruszowicach nie ma pogrzebanych zwłok. Na dowód organizacja przytacza wywiad z 2005 roku, jaki Bohdan Huk przeprowadził z Wołodymyrem Seredą, a opublikowany w gazecie Ukraińców w Polsce «Nasze Słowo», Nr 45 (2518) 6.11.2005 r.
Str. 1, 3, 8. Tytuł artykułu: «Państwo Ukraińskie w kwestii upamiętnień przez długie lata było nieobecne». Bohdan Huk rozmawia z Wołodymyrem Seredą, przewodniczącym Zrzeszenia Towarzystw Deportowanych Ukraińców «Zakerzonie», uczestnikiem rozmów polsko-ukraińskich w sprawie upamiętnień ofiar wojny i represji politycznych na Ukrainie i w Polsce. Spójrzmy na fragment ze strony 8: [...] Bohdan Huk: W umowie pomiędzy Związkiem Ukraińców w Polsce i Radą [Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa] z początku lat 1990-tych jest zapis o tym, że ukraińskie upamiętnienia mogą być budowane wyłącznie na miejscu «faktycznego miejsca spoczynku» i nie mogą być symboliczne. Z tego powodu pojawiało się niemało trudności, ponieważ Rada wymagała tej faktyczności, a projektanci pomnika nie mieli pieniędzy na poszukiwanie i ekshumację kości. Jak ten problem został rozwiązany w ramach ostatniego porozumienia z Radą?
Wołodymyr Sereda: Ta przeszkoda, niestety, nie jest usunięta, gdy mowa o upamiętnieniach symbolicznych. Długa historia niepokoju z powodu pomnika-mogiły wojaków UPA w Hruszowicach pokazuje, że jeszcze daleko Radzie do pozytywnego przemyślenia sprawy. W Porozumieniu pomiędzy rządami Ukrainy i Polski z 21 marca 1994 r. jest mowa o «miejscach pamięci» i «miejscach pochówku». Moim zdaniem, kwestia sporządzania pomników symbolicznych na terytorium obu państw na razie jest przedwczesna.
Bohdan Huk: Umowa z organizacją społeczną, jaką jest ZUwP, nie jest równoznaczna z Umową Rady z Ukrainą. Wołodymyr Sereda: Oczywiście, tak.
Bohdan Huk: Czy na Ukrainie są symboliczne upamiętnienia polskich żołnierzy jakiej bądź armii, z jakiegokolwiek czasu?
Wołodymyr Sereda: Ja nie wiem, czy one istnieją, czy nie. Bohdan Huk: W Polsce, w Hruszowicach istnieje ukraiński symboliczny pomnik. To może być zarówno pozytywny, jak i negatywny precedens, dlatego że sekretarz generalny może zażyczyć sobie, realizując «porozumienie 44 miejsc», aby on znikł.
Wołodymyr Sereda: W czerwcowym Protokole z 2005 r. Hruszowice nie figurują. Uwzględniając obecny postęp w naszych stosunkach, pomnik-mogiła w Hruszowicach nikomu nie szkodzi, i, tym bardziej, nie powinna szkodzić w przyszłości.
[...]
Z powyższego fragmentu wyraźnie wynika, że ukraiński historyk z Polski Bohdan Huk i jednocześnie działacz ZUwP doskonale wiedział nie tylko to, że pomnik w Hruszewicach nie był miejscem pochówku, ale zdawał sobie sprawę także z jego nielegalnego stanu oraz z tego, że ROPWiM miała prawo zlikwidować go w każdej chwili, zgodnie z prawem.
Źródło: SUOZUN

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną