75 lat temu as polskiego kontrwywiadu został zgilotynowany przez Niemców

0
0
0
/

Kpt. Antoni Kasztelan - uczestnik powstania wielkopolskiego oraz wojny polsko-bolszewickiej, obrońca Helu we wrześniu '39. Wbrew konwencji genewskiej został pozbawiony statusu jeńca wojennego i oddany w ręce gestapo, które torturami próbowało wyciągnąć od niego informacje dotyczące polskiego kontrwywiadu. Urodził się 27 kwietnia 1896 r. we wsi Gryżyna w Wielkopolsce, w wielodzietnej rodzinie rolniczej. Już w wieku szkolnym naraził się ówczesnym władzom pruskim, kolportując polskie książki oraz działając w ruchu skautowskim. Wyrzucany z kolejnych szkół, ostatecznie w 1915 r. ukończył gimnazjum w Kościanie. Po wcieleniu do armii niemieckiej walczył w szeregach 5 Dolnośląskiego Pułku Artylerii Ciężkiej z Głogowa. Dwukrotnie ranny podczas walk na froncie zachodnim, został odznaczony Krzyżem Żelaznym. Po demobilizacji w 1918 r. powrócił w rodzinne strony. W listopadzie 1918 r. wstąpił do POW. W 1919 r. walczył w powstaniu wielkopolskim, za co otrzymał Krzyż Zasługi. Później służył w 6 Pułku Strzelców Wielkopolskich. W 1920 r. zakończył edukację w Wielkopolskiej Szkole Podchorążych jako podporucznik. Uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej, podczas której został ciężko ranny pod Mławą. Po wojnie pozostał w wojsku i jako zawodowy oficer do 1930 r. pełnił służbę w 49 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Kołomyi. Od 1931 r. służył w Marynarce Wojennej, początkowo w Batalionie Morskim w Wejherowie, jako adiutant batalionu, a następnie dowódca kompanii. W 1934 r. został przeniesiony do sztabu Dowództwa Floty w Gdyni, gdzie jako kierownik Samodzielnego Referatu Informacyjnego zajmował się działalnością kontrwywiadowczą. Rozpracowywał i likwidował działające na Wybrzeżu niemieckie komórki szpiegowskie. Wyróżnił się wówczas dekonspiracją kilkunastu agentów wywiadu hitlerowskiego, którzy działali w rejonie Gdyni, Wejherowa, Pucka i Helu. W 1936 r. otrzymał awans na stopień kapitana. Po wybuchu II wojny światowej kierował kontrwywiadem Obrony Wybrzeża, a później brał udział w obronie Helu w sztabie admirała Józefa Unruga, rezygnując z możliwości ewakuacji w głąb kraju. Po kapitulacji półwyspu 2 października 1939 r. trafił do niewoli i przebywał w niemieckich oflagach. W 1940 r., wbrew konwencji genewskiej, został pozbawiony statusu jeńca wojennego i oddany w ręce gdańskiego gestapo, które bezskutecznie próbowało wyciągnąć od niego informacje dotyczące polskiego kontrwywiadu. Torturowany w śledztwie, po odmowie zeznań trafił do obozu koncentracyjnego w Stutthofie, gdzie włączył się do działalności konspiracyjnej. W grudniu 1941 r. ponownie trafił w ręce gestapo, a w styczniu 1942 r. sąd specjalny skazał go na czterokrotną karę śmierci za „działanie na szkodę państwa niemieckiego”. Nic nie dały starania jego żony Marii Olgi, która zabiegała o zmianę wymiaru kary u najwyższych władz niemieckich i o wstawiennictwo u papieża Piusa XI. Nie powiodły się też próby wymiany na wysokich stopniem oficerów niemieckich w niewoli angielskiej. W połowie 1942 r. kpt. Kasztelan został przewieziony do więzienia Neubau w Królewcu i umieszczony w celi śmierci. Wyrok przez zgilotynowanie wykonano 14 grudnia 1942 r. Jego ciało najprawdopodobniej przekazano Instytutowi Anatomii Uniwersytetu Królewieckiego. Symboliczny grób niezłomnego oficera znajduje się na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni. W 2010 r. kpt. Antoni Kasztelan został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Po latach Główna Komisja Badania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu IPN po zbadaniu akt sprawy uznała wydanie i wykonanie wyroku śmierci za niemieckie morderstwo sądowe.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną