Jesteśmy ogromnie zaniepokojeni kierunkiem, w którym wydaje się zmierzać Polska – powiedziała w tym tygodniu rzeczniczka prasowa amerykańskiego Departamentu Stanu Heather Nauert. Co wywołało tę niestrawność w amerykańskim żołądku? Bezpośrednią przyczyną problemów żołądkowych jest decyzja KRRiTV o ukaraniu TVN24 za sposób relacjonowania obrad Sejmu, oraz sposobu przekazu medialnego rządowych reform sądownictwa.

Troska Amerykanów jest rzekomo podyktowana faktem, że uważają nas za swoich bliskich przyjaciół i dobrze nam życzą. Ciekawe jak to ma się do faktu, że od pewnego czasu stacja TVN ma amerykańskiego właściciela? Czy aby przypadkiem to nie jest głównym powodem troski o amerykańskiej stacji manipulującej polską opinią publiczną od wielu lat. W przypadku TVN24 jest też wątek finansowy. Grupa TVN należy do amerykańskiej sieci medialnej Scripps Networks Interactive, która jakiś czas temu została wykupiona przez potentata medialnego Discovery Communications Inc. Dyrektor generalny Discovery, w osobie Davida Zaslava, publicznie wyrażał wielokrotnie swoje poparcie dla polityki aktualnego prezydenta USA i uważany jest za człowieka posiadającego spore wpływy w amerykańskich sferach rządowych. Amerykańska dyplomacja na razie w sposób bardzo ogólny i delikatny, daje nam do zrozumienia gdzie jest właściwe miejsce Polski w amerykańskiej hierarchii ale jeśli to nie pomoże, to forma nacisku będzie coraz bardziej dosadna. Tak też w imię obrony ideałów demokracji jedno państwo wtrąca się w wewnętrzne sprawy innego państwa i próbuje wywierać na nie presję. Swoją drogą może nasze władze w trosce o naszego wielkiego „przyjaciela” zza Wielkiej Wody powinny zapytać o aktualną sytuację Indian w USA albo wyrazić swój niepokój wobec amerykańskiej polityki, której głównym celem w Europie jest odcięcie jej od dostaw surowców energetycznych, innych niż te które przechodziłby przez amerykańskie koncerny.

W styczniu bieżącego roku z artykułów prasowych mogliśmy się dowiedzieć, że naczelnik z Żoliborza jest rozżalony z powodu polityki USA prowadzonej przez ekipę Obamy. Znaczne nadzieje wiązano z ekipą Donalda Trumpa licząc, że będzie on prowadził politykę zagraniczną na zasadach znacznie bardziej partnerskich. Niestety jak widać wiara w poprawę Yankesów jest tak samo naiwna jak wiara małych dzieci w Świętego Mikołaja. Mamy więc po pięknym i pustym przemówieniu Trumpa w Warszawie, kolejny rozdział rozstawiania Polski po kątach. Przypomnijmy również naciski na Polskę ze strony USA z 2012 roku w sprawie przyjęcia ACTA w Polsce.

Z amerykańskiego grożenia Polsce paluchem cieszą się poza TVN, również inne media tak zwanego głównego ścieku, reprezentowane przez Newsweek czy Politykę. Momentalnie uaktywnił się również dyżurny trybun i obrońca wszelkich mniejszości społecznych a tym samym przeciwnik większości społecznych Adam Bodnar. To człowiek, który w przeszłości chętnie współpracował z niemieckimi fundacjami a dziś jak na prawdziwego kosmopolitę przystało będzie równie ochoczo doglądał amerykańskiego inwentarza w Polsce. Drogi Panie gdzie Pan był ze swoimi protestami podczas 8 lat wykorzystywania KRRiT do celów politycznych przez PO? Dziś dziwicie się że ktoś stosuje te same metody wobec was. Dziwicie się bo myśleliście, że będziecie u steru przez długie lata tymczasem dokonał się polityczny zwrot na skutek, którego wy i kosmopolityczne media w Polsce ujadacie w akcie rozpaczy po utracie monopolu na wszystko co było formą manipulacji i kagańca dla społeczeństwa. Swoją drogą gdzie były władze USA, Niemiec czy UE kiedy Platforma dokonywała prowokacji w trackie Marszu Niepodległości pałując i gazując uczestników czy podpalając budkę wartowniczą pod ambasadą Rosji?

Arkadiusz Miksa