Zaskakujące. Tłumy na spotkaniu z Adamem Andruszkiewiczem. Poznaj kulisy sukcesu medialnego i nowego stowarzyszenia zakładanego przez posła

0
0
0
/

Nie będę ukrywał – jestem zaskoczony frekwencją na spotkaniu z posłem Adamem Andruszkiewiczem. Od dłuższego czasu odnoszę wrażenie, że Polacy (oraz polskojęzyczny antypolski element) nie maja ochoty przychodzić na manifestacje, nie są zbytnio zainteresowani politycznymi publikacjami czy spotkaniami z politykami.   Wybrałem się więc, w zimny i deszczowy wieczor, na odległy Żoliborz, na spotkanie z posłem, przekonany, że frekwencja nie przekroczy 20 osób. Byłem zaskoczony gdy na sali zobaczyłem około 140 osób. W większości młodych mężczyzn. Z deklaracji uczestników spotkania, rozmawiających po jego zakończeniu z posłem, wynikało, że dotarli oni do Warszawy nawet z sąsiednich miast. Nie spodziewałem się, że młody poseł, poszukujący własnej tożsamości politycznej, nie związany z żadną liczącą się partią, może przyciągnąć tak liczne grono. Dodatkowo widać było, że wokół posła Andruszkiewicza kręciło się grono kilkunastu pomocników, sprawnie zajmujących się logistyką spotkania. Młodzi ludzie pilnowali by spotkanie nie było nagrywane, dbali o to by poseł na czas wrócił do sejmu, zbierali dane od osób chcących się angażować w współprace z posłem. Widać było, że tak tak liczne spotkania to standard dla posła i jego współpracowników. Poseł chwalił się sukcesem swojej grupy na Facebooku. Grupa „Drużyny A" („Grupa przyjaciół i sympatyków Posła na Sejm RP Adama Andruszkiewicza") liczy 22.500 członków. Są na niej zwolennicy Kukiza, narodowców, Korwina. Grupa zdaniem posła ma większość oglądalność niż stacje telewizyjne i jest oceniana jako ważny kreator debaty publicznej. Do grupy przyłączają się coraz to nowi ludzie, w ostanom miesiącu jej liczebność wzrosła o 10.000 osób. Korzystając z olbrzymiej popularności poseł będzie zakładał swoje własne stowarzyszenie, dotychczasowa formuła stowarzyszenia Endecja, w którego działalność był zaangażowany, się skończyła - okazało się, że działacze Endecji mają zbyt różne poglądy. Byłem ciekaw czy poseł planuje budowę środowiska narodowego, które mogło by startować z list PiS w najbliższych wyborach. Okazało się, że Adam Andruszkiewicz ma inną koncepcje i nie ma takich planów. Chce zbudować swoje struktury, których charakter i cele będą zdeterminowane tym jakie będą mieli poglądy członkowie nowego stowarzyszenia. Można więc powiedzieć, że młody poszukujący swojej tożsamości politycznej poseł, będzie poszukiwał swojej tożsamości z swoimi sympatykami. Nie ma zresztą w tym nic niezwykłego, polskojęzyczni politycy zdecydowanie nie mają ugruntowanych poglądów, nie są zakorzenieni w klasycznych nurtach politycznych opisywanych przez politologów. Podczas spotkania poseł wygłosił monolog w którym poruszył wiele tematów. Adam Andruszkiewicz mówił o nienawiści Petru do własnego klubu parlamentarnego, Nowoczesnej jako sztucznym tworze politycznym z ogromnym zapleczem finansowym w czasie kampanii, braku kontaktu polityków z realiami życia i zwykłymi ludźmi, potrzebie kontaktu polityków z wyborcami, strachu patriotycznych posłów przed manifestowaniem w mediach swojego patriotyzmu, powrocie Donalda Tuska do polityki w czasie wyborów parlamentarnych, Dla posła, w polskiej polityce nie ma miejsca dla PO, z racji na to, że PO gardzi Polakami i powinna ponieść odpowiedzialność karną za patologie z czasów swojej władzy. Adam Andruszkiewicz stwierdził, że opozycja zachowuje się jak chamy, głupcy, i dzieli Polaków. Poseł zadeklarował, że będzie milczał o tym co nie podobało mu się w klubie Kukiz, i życzy swoim kolegom z klubu Kukiz powodzenia. Adam Andruszkiewicz wyraził dumę, ze swojej działalności na rzecz rozwoju stosunków Polski z Białorusią. Zdaniem posła polityka PO doprowadziła do utraty zysków z handlu z Białorusią na rzecz państw zachodniej Europy. Zdaniem posła PO odpowiadała nie tylko za okradanie Polski ale i za stratę zysków z handlu z innymi krajami. Adam Andruszkiewicz sprzeciwił się wpuszczaniu do Polski islamskich imigrantów, docenił PiS za politykę nie wpuszczania do Polski islamskich imigrantów. Zdaniem posła Polska powinna mieć długoletnią politykę imigracyjną i wspierać migracje Polaków ze wschodu do Polski, nawet gdy ci nie znają języka polskiego. W polityce międzynarodowej poseł sprzeciwił się niemieckiemu imperializmowi i bezkrytycznemu wspieraniu Ukrainy. Poseł zachęcał do naśladowania polityki międzynarodowej prowadzonej przez Wielką Brytanie. Poseł zachęcał zebranych na spotkaniu by wspólnie z nim działali w polityce. Oferował możliwość składania interpelacji i nagłaśniania różnych kwestii w mediach. Słusznie twierdził, że dziś jest najlepszy czas na aktywną działalność polityczną, z racji na to, że konkurencja polityczna pogrążyła się w letargu czekając na najbliższą kampanie wyborczą do parlamentu. Komentując wypowiedzi posła muszę stwierdzić, że jestem zwolennikiem odmiennego powoływania nowych formacji politycznych. Moim zdaniem na początku musi być jednoznaczny programy, i dopiero wokół niego trzeba budować strukturę. Inaczej nowe ciało polityczne budowane jest na złudzeniach i nieoralnych oczekiwaniach, i szybko okazuje się, że jego aktywiści mają odmienne i sprzeczne poglądy, co uniemożliwia dalszą działalność. Ja sam oczekuje partii katolickiej więc narodowej, wolnorynkowej, antykomunistycznej, i demokratycznej. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną