Liderka Strajku Kobiet Marta Lempart grozi - Musimy zdecydować się na rozwiązania siłowe

To już nawet nie absurd tylko piramida absurdu. Liderka feministycznego ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart straszy - Musimy zdecydować się na rozwiązania siłowe! - Kobietom, fizycznie zagraża PiS, nienawidzący nas, mający chorą obsesję na punkcie naszych ciał, naszych praw i naszej wolności. My nie walczymy o rankingi, tylko o życie! Dla mnie bardzo ważne jest to, że to właśnie polskie kobiety stały się katalizatorem. Od naszych protestów zaczęły się protesty Międzynarodowego Strajku Kobiet. Cieszy mnie to, że zarówno hasło „solidarność naszą bronią”, jak i znak graficzny są autorstwa Polek. Politycy liczą się teraz bardziej z siłą kobiet. Zmienili strategię.Teraz idą metodą małych kroków, unikają otwartego zwarcia. Wiedzą, że Strajk Kobiet jest konkretną siłą.Musimy zdecydować się na rozwiązania siłowe – mam na myśli to, że od razu mówimy o tym, na czym nam zależy. Nie cofamy się ani o krok i nie damy się zagadać. Mamy kilka dobrych polityczek. To zabawne, że płeć przestaje mieć znaczenie, gdy to mężczyźni mają oddać władzę - —bzdurzyła w rozmowie z „Wyborczą” pierwsza feministka III RP.