Zakatowany za niewinność

0
0
0
/

W niewyjaśnionych okolicznościach Zbigniew Simoniuk - opozycjonista i  działacz białostockiego Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania oraz NSZZ „Solidarność"  został oblany płynem łatwopalnym i poparzony na jednej z białostockich ulic w styczniu 1981 roku. W kwietniu tego samego roku ostał uprowadzony, a odnaleziono go w  skrajnym wyczerpaniu, ze śladami po biciu i poparzeniami. Według relacji maltretowany był w niezidentyfikowanej piwnicy. W obu przypadkach  stała za tym Milicja Obywatelska. Poddany był kilkutygodniowej nagonce prasowej: przedstawiany jako niepoczytalny kryminalista. Urodzony 13 II 1949 w Sułowie k. Zamościa, zm. 8 I 1983 w Białymstoku. Od 1981 roku  działacz Komitetu Obrony Więzionych za Przekonania oraz Konfederacji Polski Niepodległej. Po wprowadzeniu stanu wojennego  był internowany. Od dnia 21 października 1982 roku, odbywał wyrok dwu lat pozbawienia wolności za "działalność podziemną na terenie białostockiego więzienia".Przewożono go do różnych aresztów na terenie całej Polski, dwukrotnie udało mu się uciec. Tuż przed śmiercią, miał informować prokurator zajmującą się jego sprawą, że lęka się o swoje życie.  Jego podania jednak były przez nią całkowicie ignorowane. Na zdjęciach z pogrzebu Simoniuka widać iż miał zagipsowane ręce, co świadczy iż nie mógł się zabić samodzielnie. W 1991 na podstawie tzw. Raportu Rokity śledztwo wszczęto ponownie, w 1992 umorzono z powodu braku cech przestępstwa. 2006-2009 w Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku toczyło się kolejne śledztwo. Zostało umorzone z powodu braku wystarczających przesłanek wskazujących na popełnienie przestępstwa. Oficjalna wersja brzmi:  "zmarł śmiercią samobójczą przez powieszenie w celi białostockiego aresztu".  Śledztwa w tej sprawie z lat 1983 oraz 1991 nie wykazały działań osób trzecich. Mimo wszystko współpracownicy Simoniuka twierdzą iż został zamordowany.  

Źródło: prawy.pl

Najnowsze

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną