KPN Niezłomni Słomki domaga się walki z Ruchem Autonomii Śląska

0
0
0
/

W liście otwartym z 8 stycznia 2018 tego roku, kierowanym do wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka oraz prezydenta Katowic Marcina Krupy, Lider KPN Niezłomni Adam Słomka zażądał podjęcia „starań na rzecz przywrócenia na katowickim Placu Wolności przedwojennego pomnika „Grób Nieznanego Powstańca Śląskiego". Zdaniem Adama Słomki „Rada Miasta w Katowicach - zamiast zajmować się przywróceniem historycznych miejsc upamiętnienia faktów ważnych dla Śląska i Polski - postanowiła 28 grudnia 2017 roku wystąpić z inicjatywy radnych PO i Ruchu Autonomii Śląska do WSA w Gliwicach w obronie „dobrego imienia" antysemity i komunisty Wilhelma Szewczyka. Separatyści z RAŚ Jerzego Gorzelika będą 27 stycznia br. promowali nieprawdę historyczną poprzez marsz do radzieckiego, komunistycznego obozu koncentracyjnego w Świętochłowicach, co gorsza określają tą prowokację jako marsz do „polskiego obozu"! Niestety, taka hucpa jest możliwa również dzięki postanowieniu Prokuratury Okręgowej w Katowicach, która odmówiła wszczęcia śledztwa wobec działaczy RAŚ, którzy zajmują się poszukiwaniem nieistniejących „polskich obozów"". Jak informuje Adam Słomka „ponadto właśnie dziś 8 stycznia 2018 r. posłowie .Nowoczesnej, w gmachu Sejmu RP, mają przedstawić założenia do uznania gwary śląskiej za język regionalny w celu domagania się najwyraźniej również usankcjonowania rzekomego istnienia „narodu śląskiego"". Zdaniem Adama Słomki „jest niezmiernie istotne, aby przeciwstawić się szerzeniu antagonizmów i antypolonizmu przez m.in. przywrócenie w/w „Grobu Nieznanego Powstańca Ślaskiego". Miejsce lokalizacji tego pomnika ma swoją historię. W 1898 r. na ówczesnym Wilhelmsplatz umieszczono pomnik dwóch cesarzy Wilhelma i Fryderyka. 13.12.1920 r. pomnik wysadzili w powietrze członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej. W 1923 r. w tym samym miejscu utworzono w/w „Grobu Nieznanego Powstańca Śląskiego". W uroczystości odsłonięcia tego pomnika uczestniczyli Wojciech Korfanty i Prezydent RP Stanisław Wojciechowski. W latach 1923-39 ten pomnik – grób był jednym z kluczowych i reprezentacyjnych miejsc w Katowicach, gdzie organizowano większość uroczystości państwowych i samorządowych. Pod „Grobu Nieznanego Powstańca Śląskiego" przybywali w latach 1923-39 przedstawiciele Wojska Polskiego, Policji, POW, Strzelców, Powstańców Wielkopolskich czy delegacji zagranicznych, a nawet przedstawiciele kolejarzy czy nawet komorników". W opinii Adama Słomki „można podejrzewać, że w tym miejscu prowadzono prace archeologiczne lub ekshumacyjne, np. w związku ze zniesieniem istniejącego w tym samym miejscu powojennego obelisku „wdzięczności" zbrodniczej Armii Czerwonej. Można mieć uzasadnione przekonanie, że na miejscu nieistniejącego w/w polskiego i śląskiego miejsca pamięci był pochowany nieznany z imienia i nazwiska Powstaniec Śląski". Dlatego Adam Słomka wniósł do wojewody śląskiego i prezydenta Katowic „o przeprowadzenie stosownej kwerendy w archiwach, albowiem ewentualny stan, w którym na katowickim Placu Wolności mogą nadal znajdować się pohańbione w czasie niemieckiej okupacji i w PRL szczątki bohatera jest godny co najmniej dogłębnego wyjaśnienia". Komentując list Adama Słomki należy podkreślić jak ważna jest walka o zachowanie polskości Śląska. Dziś środowiska antypolskie, separatystyczne i niemieckie dążą do wyrugowania polskości wśród Ślązaków. Nie wolno do tego dopuścić. Polityka historyczna państwa i działania polskich organizacji patriotycznych muszą nieustannie podkreślać, że Śląsk był, jest i pozostanie Polski. W polityce kultywowania polskiej tożsamości Śląska powinna być podkreślana postać Wojciecha Korfantego. Wojciech Korfanty już jako młody człowiek był wyrzucony ze szkoły za udział w tajnych polskich kółkach samokształceniowych, Przed rozpoczęciem działalności parlamentarnej poznał smak ciężkiej pracy w kopalni. Za swoją działalność na rzecz Polaków był krytykowany przez niemiecką hierarchię (ślub musiał wziąć w Galicji). W 1903 roku na czele śląskiego ruchu wszechpolskiego wziął udział w wyborach. W październiku 1918 poseł Korfanty w niemieckim parlamencie domagał się przyłączenia do Polski ziem niemieckich zamieszkałych przez Polaków. Drugiego maja 1921 r. Korfanty stanął na czele drugiego postania śląskiego. Polacy szybko i skutecznie wyzwolili Śląsk (między innymi bohatersko walcząc na Górze Świętej Anny). W maju 1926 roku klika Piłsudskiego w krwawym zamachu stanu obaliła demokrację i parlamentaryzm. Sanacyjni bandyci mordowali, więzili i prześladowali polskich patriotów. Sanacyjna prasa szkalowała Korfantego, po rozwiązaniu Sejmu Śląskiego Korfanty został uwięziony za swoja wierność suwerenności narodu polskiego. Po uwolnieniu i kilku latach prześladowań wyemigrował do Czechosłowacji. Sanacja uniemożliwiła mu powrót do Polski, by mógł się pożegnać z umierającym synem. W przededniu II wojny światowej Korfanty wrócił do Polski, gdzie został uwięziony przez piłsudczyków. Reżim sanacyjny więził go na Pawiaku, skąd został zwolniony w przededniu swojej śmierci. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną