Tylko Jezus ma moc uzdrowić, kiedy medycyna jest już bezsilna

0
0
0
/

Medytacje ewangeliczne z dnia 5 lutego 2018 roku, Mk 6, 53-56. Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie. W czasach nam współczesnych Jezus również uzdrawia, na próżno jednak szukać ogromnych tłumów zbierających się w kościołach. Nawet w katolickiej wydawałoby się Polsce tak niewielu właśnie u Niego szuka ratunku. Aby zapewnić sobie zdrowie, zdecydowanie chętniej sięgamy po różnej maści szarlatanów, medycynę alternatywną, czy nawet filozofię Wschodu, czyli szukamy uzdrowienia u tych, którzy nam go dać nie mogą, mówiąc Bogu „NIE” nawet wówczas gdy oficjalnie przynajmniej przynależymy do wspólnoty wiernych. Tymczasem to właśnie Jezus jako jedyny ma moc nas uzdrowić w sytuacji, kiedy medycyna jest bezsilna. I chociaż zdarza się, że nasze modlitwy nie przynoszą rezultatów, jakich byśmy oczekiwali, nie oznacza to, że nie zostają wysłuchane. Nie możemy bowiem żądać od Boga, aby ot tak spełniał nasze pragnienia, nawet te najszlachetniejsze, zatem zawsze prosząc o uzdrowienie dodajmy „jeżeli taka jest Panie Twoja wola”...

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną