Skandaliczne twierdzenie członka Pontyfikalnej Akademii Życia: Pismo Święte wzywa do aborcji w przypadku gwałtu i aborcji eugenicznej

0
0
0
/

Niedawno powołany do Pontyfikalnej Akademii Życia rabin dr Fishel Szlajen przekonywał, że Pismo Święte uzasadnia dokonywanie aborcji w przypadku, gdy dziecko poczęło się w wyniku gwałtu, lub jeżeli wykazuje poważne upośledzenie. Tym samym wyraził stanowisko sprzeczne z nauczaniem Kościoła katolickiego. W opublikowanym w języku hiszpańskim w InfoBae 11 lutego artykule, większość treści którego była obroną życia, rabin opisywał aborcję na życzenie jako zbrodnię, która zmieniła się w prawo. „<<Prawo decydowania o własnym ciele>> jest manipulacją i intencjonalnie ukrywa fakt, że mamy do czynienia z <<dwoma osobnymi ciałami>>” mówił, dodając jednak, iż jest rzekomo jeden przypadek, w którym Pismo Święte wzywa do aborcji „W jednym przypadku Biblia wzywa do aborcji: kiedy życie poczętego nieubłagalnie zagraża życiu matki” napisał rabin, dodając, iż w takim przypadku życie matki jest najważniejsze. Rabin Szlajen oparł swoją argumentację o żydowskie prawo rodef (prawo ścigającego), które, jak twierdzi, pozwala ludziom w pewnych okolicznościach zabijać tego, kto zagraża życiu innych, „nawet jeżeli nie zdaje sobie z tego sprawy”. W jego opinii przypadki anencefalii, nieodwracalnych degeneracyjnych patologii i śmiertelnych chorób są tymi, w których poczęty z pewnością umrze i są przypadkami, w których „aborcja jest dopuszczalna”. Jego zdaniem podobnie jest w przypadku, kiedy kobieta pocznie w wyniku gwałtu, jako że – jak przekonywał - „kontynuowanie ciąży naraża ją na poważne psychofizyczne ryzyko”. Pochodzący z Argentyny rabin Szlajen pełni funkcję dyrektora Departamentu Kultury Centrum Społeczności Żydowskiej AMIA w Buenos Aires. Jednocześnie wykłada na wydziale filozofii Uniwersytetu w Buenos Aires. Był jednym z dwóch rabinów powołanych przez papieża Franciszka do Pontyfikalnej Akademii Życia w czerwcu 2017 roku – wówczas po raz pierwszy dołączyli do tego gremium rabini. Drugi z rabinów, Avraham Steinberg, oświadczył – o czym poinformowała gazeta „The Catholic Herald” - że nienarodzone dzieci przed czterdziestym dniem życia „nie posiadają statusu człowieka”, natomiast po 40 dniach życia posiadają „ograniczony status człowieka”. Innym wspierającym aborcję członkiem Pontyfikalnej Akademii Życia jest anglikański pastor Nigel Biggar, który – będąc „teologiem moralnym” - dopuszcza aborcję do 18 tygodnia życia. Tymczasem Kościół katolicki w sposób niepozostawiający pola dla wątpliwości potępia aborcję jako zbrodnię, tłumacząc jednocześnie dlaczego. W Katechizmie Kościoła Katolickiego (2270) czytamy: „Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia (Por. Kongregacja Nauki Wiary, instr. Donum vitae, I, 1)”. Kolejny rozdział (KKK 2271) jest równie jednoznaczny: „Kościół od początku twierdził, że jest złem moralnym każde spowodowane przerwanie ciąży. Nauczanie na ten temat nie uległo zmianie i pozostaje niezmienne. Bezpośrednie przerwanie ciąży, to znaczy zamierzone jako cel lub środek, jest głęboko sprzeczne z prawem moralnym”. "Bóg... Pan życia, powierzył ludziom wzniosłą posługę strzeżenia życia, którą człowiek powinien wypełniać w sposób godny siebie. Należy więc z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia; przerwanie ciąży, jak i dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami” zwraca uwagę konst. Gaudium et spes (51). Magisterium Kościoła katolickiego nie pozostawia w tym przypadku miejsca na kompromis. Pozostaje zatem zupełnie niezrozumiałe, dlaczego wszyscy trzej zwolennicy aborcji nie zostaną z Pontyfikalnej Akademii Życia relegowani w trybie dyscyplinarnym? Źródło: LifeSiteNews

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną