Stanisław Michalkiewicz kolejny raz wskazuje, że Żydzi sterują polityką międzynarodowa i chcą ograbić Polaków

0
0
0
/

W najnowszych tekstach, które można znaleźć na stronie autorskiej publicysty, Stanisław Michalkiewicz kolejny raz wskazuje, jak Żydzi sterują polityką międzynarodową i jak swoje globalne wpływy chcą wykorzystać w celu ograbienia Polaków. W felietonie „Wokół niedawnego ''wtargnięcia''" opublikowanym na na portalu „Magna Polonia" Stanisław Michalkiewicz opisał jak „na teren polski ambasady w Tel Awiwie wtargnęła grupa Żydów „ocalałych z holokaustu"".  Publicystę zdziwiło, że do wtargnięcia dopuścili funkcjonariusz Służby Ochrony i Kontaktu chroniący polskich ambasad. Stanisława Michalkiewicza w zdziwienie wprawili również sami rzekomi ocalali. Jak informuje publicysta: „Oglądałem zdjęcia tych „ocalałych" i odniosłem wrażenie, że większość z nich stanowiły osoby młodsze ode mnie, co oznaczał, że urodziły się po wojnie". Zdaniem  Michalkiewicza, „liczba „ocalałych z holokaustu" będzie rosła w postępie co najmniej arytmetycznym". Przyczyną wzrostu liczby ocalałych  jest - zdaniem Stanisława Michalkiewicza - to, że „Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego - ta sama, która w polskiej ustawie z 1997 roku o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich" została przez władze III RP obdarowana „nieruchomościami w Polsce, których ogólną wartość oceniam na około 7 miliardów dolarów", dziś żąda majątku Polaków o wartości „300 miliardów dolarów". Skandaliczną bezczynność ochrony ambasady Michalkiewicz tłumaczy tak: „wprawdzie funkcjonariusze SoiK w ambasadzie w Tel Awiwie byli, ale mieli surowo zakazane sprzeciwiać się Żydom, nawet gdyby ci próbowali wtargnąć na teren eksterytorialnej przecież ambasady. To też jest możliwe, bo przecież pamiętamy, jak to rząd pani premierzycy Ewy Kopacz nie ośmielił się sprzeciwić izraelskiemu Knesetowi, kiedy ten, nawet nie zadając sobie trudu powiadamiania o tym rządu polskiego, wyznaczył sobie na terenie Polski posiedzenie". Temat żydowskiej agresji na Polskę Stanisław Michalkiewicz kontynuował w felietonie „Cisza w domu wisielca" wygłoszonym w Radiu Maryja. Swój felieton w toruńskiej radiostacji   rozpoczął stwierdzeniem, że „teorie spiskowe są potępione przez mądrych, roztropnych i przyzwoitych, co to rozpoznają się między sobą po charakterystycznym zapachu, do czego oczywiście potrzeba specjalnego nosa", co niewątpliwie zostanie uznane przez filosemitów za antysemityzm, z racji na to, że według publicystyki krytycznej wobec Żydów, Żydzi mają krzywe nosy i wydzielają specyficzny nieprzyjemny dla gojów zapach. Najnowsza agresja żydowska na Polskę została rozpętana, w opinii Michalkiewicza, by zniweczyć walkę z uchwaloną „przez Izbę Reprezentantów Kongresu USA" ustawą numer 447 – 1226 która pozwala „Naszemu Najważniejszemu Sojusznikowi na wywieranie na Polskę nacisków w celu zadośćuczynienia żydowskim roszczeniom majątkowym, które ostatnio z 65 miliardów dolarów urosły do ponad 300 miliardów dolarów! W tej sprawie, jak wiemy, zarówno Naczelnik Państwa, czyli prezes Kaczyński, prezydent Andrzej Duda, jak i rząd, nie tylko zagadkowo milczą, ale nie kiwnęli nawet palcem, by to niebezpieczeństwo od Polski odwrócić". Bezczynność PiS wobec żydowskiego zagrożenia Stanisław Michalkiewicz tłumaczy tym, że albo Żydzi uzyskali „od naszych Umiłowanych Przywódców zapewnienie, że roszczenia zostaną zrealizowane co do centa – a w tej sytuacji lepiej nie rozjątrzać tubylczej opinii publicznej, bo w ciszy będzie można Polskę zoperować sprawniej – albo też, z uwagi na to, że bezcenny Izrael rozdokazywał się w Syrii, wyciszony został klangor na temat wojennych zbrodni, bo nie rozprawia się o sznurze w domu wisielca".

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną