W ostatnich dniach redakcja „Gazety Wyborczej” drastycznie przekroczyła granice dziennikarskiej przyzwoitości. Różowa okładka weekendowego dodatku „Wysokie Obcasy”, przedstawiająca uśmiechnięte kobiety w koszulkach z napisem „Aborcja jest ok”, wzbudziła sprzeciw nie tylko obrońców życia, ale nawet dużej części feministek!uż na wstępie artykułu pada stwierdzenie, że „aborcja jest normalna”, a opisana jest jako „dużo różu, uśmiechu i brokatu”. Jedna z działaczek stwierdza nawet, że aborcja to jej „największe hobby”.
Tekst zawiera zmanipulowane dane sondażowe i błędne informacje na temat obowiązującego prawa. Intencja jest jasna – lobby aborcyjne musi wyjść z defensywy i przekonać kobiety, że aborcja, niczym tabletka na ból głowy, powinna być stosowana bez ograniczeń.
Materiał mocno promuje aborcję farmakologiczną, obłudnie przedstawiając jej rzekomo „pozytywne” aspekty. Można w nim przeczytać mam dobre serce i zrobienie aborcji uszczęśliwiło mnie w sposób całkowicie bezwarunkowy.
Publikacja zawiera także wyczerpującą instrukcję, gdzie kupić aborcyjne środki, ile kosztują, z kim skonsultować się w razie wątpliwości.
Artykuł kłamliwie pokazuje aborcję jako źródło ulgi i radości (...wypadł ze mnie półtoracentymetrowy skrzep. Wznieśliśmy toast...) oraz pochwala ukrycie tej zbrodni przed ojcem dziecka (...męża nie było w domu, jemu też nie powiedziała.).
Wbrew kłamstwom tego skandalicznego artykułu, polskie prawo – chociaż z wyjątkami – chroni życie nienarodzonego dziecka. Pochwała przestępstwa oraz pomoc w jego dokonaniu są kategorycznie zakazane!
Czytelnik, który posłucha zachęty autorki artykułu i pomoże w dokonaniu aborcji, powinien w świetle obowiązującego prawa ponieść odpowiedzialność karną!
Prosimy o podpisanie petycji do Rady Etyki Mediów o interwencję i jednoznaczne stwierdzenie naruszenia zasad etyki dziennikarskiej przez „Gazetę Wyborczą”. http://www.maszwplyw.pl/aborcja-nie-jest-ok--aborcja-to-smierc-nk,80,k.html
Źródło: Ordo Iuris