Kard Müller: Papież nie ma władzy, aby zmienić naukę Kościoła i znieść zakaz stosowania antykoncepcji

0
0
0
/

Papież nie ma władzy, aby zmienić, czy złagodzić kościelny zakaz stosowania antykoncepcji, dokładnie tak samo, jak nie może decydować o wyświęcaniu kobiet na księży – oświadczył kard. Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Doktryny Wiary podczas prelekcji na Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie przy okazji promocji książki o. Pawła Stanisława Gałuszki pt. “Karol Wojtyła i Humanae vitae”. W spotkaniu promocyjnym publikacji udział wzięli najwyżsi rangą watykańscy hierarchowie, natomiast gospodarzem wydarzenia był Pontyfikalny Instytut Jana Pawła II. Na niemożność obalenia nauczania zawartego w Humanae Vitae wskazywał również prof. Livio Melina, w latach 2006-2016 prezes Instytutu Jana Pawła II. Tłumaczył on, iż wprawdzie kościelny zakaz stosowania antykoncepcji nigdy nie został opisany w postaci dogmatu ex cathedra, niemniej nauczanie „należy do powszechnego magisterium” i jako takie nie podlega obaleniu. Kard. Müller potwierdził słowa prof. Meliny, mówiąc, iż „tworzenie definicji ex cathedra odnośnie do zakazu stosowania antykoncepcji zawartego w Humanae Vitae jest absolutnie niepotrzebne”. - W zasadzie jest on nie do obalenia, ponieważ należy do chrześcijańskiej antropologii, czy też antropologii naturalnej – mówił kard. Müller. - Bóg jest Stwórcą a rodzice są sługami Bożej opatrzności, która przewiduje istnienie mężczyzny – dodał. - Tą samą kwestię mamy w Ordinatio Sacerdotalis odnośnie do niemożności udzielania sakramentu kapłaństwa kobietom – zauważył. - Jest oczywiste, że papież nie ma władzy zmienić tej doktryny – tłumaczył. W tym kontekście dwie anegdoty ze swojego życia przytoczył na jednym z paneli prof. Stanisław Grygiel, szef katedry antropologii filozoficznej Instytutu Jana Pawła II w Rzymie. Prof. Grygiel, który był bliskim przyjacielem papieża Jana Pawła II, opowiedział taką historię: To działo się w latach 80. Pewnego wieczoru kiedy rozmawiałem ze św. Janem Pawłem II, ten pokazał mi list napisany i zaadresowany do niego przez jednego z najbardziej znanych teologów moralnych w Europie. W tym liście teolog ów prosił papieża, aby zmienił moralne nauczanie Kościoła odnośnie do pożycia seksualnego w małżeństwie. Twierdził, że przez „Humanae Vitae” „tracimy wiernych”, że jest ona zbyt trudna i należy ją zmienić – nie dlatego, że jest nieprawdziwa, nie – ale dlatego, że jest zbyt trudna. Papież dał mi ten list i zapytał, co o nim myślę. Przeczytałem go natychmiast i nieco nieroztropnie chlapnąłem językiem. Powiedziałem: „Ten list jest głupi”. Na to papież spojrzał na mnie i rzekł: „Tak, to prawda, tylko kto mu to powie”. Był jeszcze pewien ksiądz, który twierdził, że ludzie odchodzą od Kościoła, ponieważ jest to za trudne, ponieważ potrzebują kondomów, potrzebują pigułki. - Co robimy? - pytał. Po chwili milczenia papież powiedział: „Drogi bracie [X], powiedz mi, czy to ja, czy Paweł VI stworzyliśmy doktrynę zawartą w „Humanae Vitae”? Nie mogę jej zmienić. Nikt nie może jej zmienić. Nikt. Nawet Kościół, mój drogi księże. Pomyśl o tym”. Ksiądz nie odpowiedział. Spuścił głowę i rozmowa się zakończyła. Myślę, że te dwa wydarzenia dają nam o czym myśleć. Źródło: LifeSiteNews

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną