Reduta Dobrego Imienia: "Setki tysięcy Polaków z narażeniem własnego życia pomagały Żydom"

0
0
0
/

Szanowni Państwo! W reakcji na zgłoszenia, które otrzymaliśmy od Państwa w sprawie przekłamań w filmowej produkcji ATTN, podjęliśmy interwencję. Państwo Polskie nigdy nie uczestniczyło w zagładzie Żydów. Poniżej publikujemy korespondencję, jaką wysłaliśmy do USA. Na stronie internetowej znajdą Państwo list także w języku angielskim. Szanowni Państwo! W filmie opublikowanym przez portal ATTN za pośrednictwem Facebooka pod linkiem https://www.facebook.com/attn/videos/1703940066308112/ dotyczącym nowelizacji ustawy IPN, a skupiającym się na wątku Holokaustu, znalazło się kilka poważnych kłamstw na temat Polski i jej udziału w Zagładzie Żydów. Informujemy: nasze działanie nie jest atakiem na wolność słowa lecz wyrazem obrony prawdy i walki z kłamstwem, jakiego się Państwo dopuścili i propagują w przestrzeni publicznej. Film udostępniony przez ATTN to przykład wyjątkowego fałszerstwa i manipulacji historią. Autorzy produkcji twierdzą, że „polskie władze odegrały istotną rolę” w organizowaniu Zagłady. Do takiego kłamstwa nie posunęły się nawet najbardziej zjadliwe w swej krytyce media zagraniczne, które mimo powtarzania słów o „wybielaniu” historii Polski, nie odważyły się pisać jakoby polskie władze w czasie II wojny światowej pomagały w organizowaniu niemieckiej machiny śmierci. W przeciwieństwie do wielu państw europejskich, takich jak Francja czy Norwegia, polski rząd nie kolaborował z Niemcami! Polacy jako pierwsi alarmowali europejskich i amerykańskich przywódców o Holokauście. Były to raporty Jana Karskiego (1940-1942) i Witolda Pileckiego (1943-1945) o prześladowaniu Żydów w okupowanej Polsce, życiu w gettach i ludobójstwie w niemieckich obozach zagłady. W grudniu 1942 r., na podstawie raportów Karskiego, Rząd RP na uchodźstwie przygotował notę dyplomatyczną „Masowa eksterminacja Żydów w okupowanej przez Niemcy Polsce”, którą rozesłano do rządów państw-sygnatariuszy Deklaracji Narodów Zjednoczonych. Polski rząd zwrócił się do nich o potępienie zbrodni niemieckich, ukarania zbrodniarzy i znalezienia sposobów powstrzymania masowej zagłady. Dokument informował o planowanej eksterminacji Żydów (mieszkających w Polsce i deportowanych do Polski przez Niemców z innych krajów centralnej i zachodniej Europy, również z Niemiec), a także o eksterminacji narodu polskiego. W niemieckich obozach zagłady mordowano Żydów, Polaków, Romów i ludzi innych narodowości. W okupowanej Polsce nie powstała żadna organizacja reprezentująca naród polski, która poparła by politykę okupacyjną Niemiec. M.in. dlatego represje podjęte przez Niemcy wobec Polski były bez porównania większe niż w innych państwach, takich jak Holandia, Francja czy Belgia. Setki tysięcy Polaków z narażeniem własnego życia pomagały Żydom przetrwać wojnę i Holokaust. Żydom pomagały pojedyncze osoby, całe rodziny i wsie, polski ruch oporu i specjalne organizacje. Jedną z nich była Rada Pomocy Żydom „Żegota” – polska organizacja podziemna, która na masową skalę pomagała Żydom (wyrabianie fałszywych dokumentów tożsamości (50-60 tysięcy), zasiłki finansowe, pomoc mieszkaniowa i medyczna, pomoc dzieciom, zwalczanie szantażystów itp). Była to jedyna taka organizacja w okupowanej Europie. Pomocy Żydom udzielał też Kościół katolicki – w ponad 70 polskich klasztorach i na plebaniach ukrywano Żydów, polscy księża wystawiali im fałszywe metryki chrztu itp. W czasie wojny Polacy uratowali od zagłady tysiące Żydów (szacuje się, że na terenie okupowanej Polski ocalało 30-120 tysięcy Żydów). W uratowanie jednego Żyda zaangażowanych było kilka lub kilkanaście osób. Szacuje się, że różnego rodzaju pomocy udzielało Żydom kilkaset tysięcy Polaków (co najmniej 200-300 tysięcy, a według niektórych historyków nawet milion lub 1,2 miliona). Polacy stanowią największą grupę w gronie „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”, czyli obywateli różnych państw, którzy ratowali Żydów w czasie Holokaustu. Przypominamy, że w okupowanej Polsce, za jakąkolwiek pomoc Żydom, obowiązywała kara śmierci wymierzana przez Niemców nie tylko pojedynczym osobom, ale całym rodzinom, a nawet wioskom. Polacy nie są odpowiedzialni za Holokaust, a sprowadzanie relacji polsko-żydowskich do tego fragmentu historii i nadanie mu wyjątkowej rangi i skali jest nie tylko niesprawiedliwe, ale przede wszystkim głęboko fałszywe. To przejaw antypolonizmu. Twórcy filmu przywołują jako przykład rzekomego „państwowego” kolaboracjonizmu ze strony Polaków, działania policji (jak mniemamy – „granatowej) i kolejarzy. Przypominamy, że w wyniku najazdu na Polskę Niemiec i Związku Sowieckiego w 1939 roku, oba państwa zajęły nasz kraj i podzieliły się terytorium II Rzeczpospolitej, wprowadzając na okupowanym obszarze swoją administrację. Prawowity rząd RP znalazł się na uchodźstwie i nie miał żadnego wpływu na politykę okupacyjną Niemiec i Związku Sowieckiego. W przypadku niemieckim zaowocowało to przeprowadzeniem Holokaustu. Tak zwana policja granatowa to formacja utworzona i podporządkowana władzom niemieckim. Za jej działania odpowiedzialność ponosi niemiecki okupant. Co więcej, ATTN zamieściło także komentarz w związku z krytycznymi opiniami internautów na temat „współudziału” polskich władz w Holokauście. W komentarzu ATTN stwierdziło, że „frakcje polskiego rządu” bardziej podjęły współpracę z Nazistami, aby dokonać Ostatecznego Rozwiązania, niż chroniły Żydów. Co miało na myśli pisząc to ATTN, nie wiadomo. Pełen moralizujących nawoływań film ATTN, według którego Polska powinna wziąć przykład z RPA jak rozliczać się z własną przeszłością ma jedną, zasadniczą wadę. Tą wadą jest kompletna nieznajomość historii Polski. Powstały film to zbiór kłamstw i zlepek kadrów, które na karb polskiej historii zrzucają nieprawdziwe informacje. Żądamy natychmiastowego poprawienia informacji zawartych w opisie filmu. Reduta Dobrego Imienia Polska Liga przeciw Zniesławieniom

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną