Obecnie sprawująca władzę koalicja pod przywództwem Fideszu niekwestionowanym zwycięzcą wyborów parlamentarnych na Węgrzech. Po przeliczeniu 95,1 proc. głosów wygląda na to, że zdobyła 133 miejsc w 199-osobowym parlamencie, co daje jej większość trzech czwartych.
Tymczasem ugrupowanie węgierskich narodowców, Jobbik, utwierdziło się na pozycji największej siły opozycyjnej w węgierskim parlamencie, zdobywając 26 miejsc. Alians Socjaliści-Párbeszéd zdobył 20 miejsc, Koalicja Demokratyczna - 9 miejsc, partia zielonych LMP - 8 i Együtt - 1 miejsce.
- Odnieśliśmy historyczne zwycięstwo i stworzyliśmy możliwość ochrony Węgier – mówił premier Viktor Orbán, zwracając się do swoich zwolenników. - Zwyciężyliśmy – oświadczył w przemówieniu. - Za nami potężna batalia – dodał. Wyrażając wdzięczność swoim wyborcom, nie zapomniał też o Węgrach mieszkających poza granicami kraju, którzy głosując w wyborach „pomogli ochronić macierz”. Następnie Orbán podziękował prezesowi Prawa i Sprawiedliwości Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za udzielone przez nich wsparcie.
Po wyborach nastąpiła zmiana na stanowisku szefa Jobbiku - Gábor Vona ogłosił swoją rezygnację. Rezygnacje posypały się również w pozostałych opozycyjnych ugrupowaniach, w tym w Partii Socjalistycznej oraz Együtt, której ledwo udało się przekroczyć pięcioprocentowy próg wyborczy.
Źródło: DailyNewsHungary