Dr Marta Cywińska: Ludzie, którzy głoszą wartości, muszą postępować w imieniu wartości i nie pozostawiać samych kobiet po aborcji

0
0
0
/

Literaturoznawca dr Marta Cywińska podczas konferencji „Życie po aborcji: stan obecny i perspektywy”, która odbyła się 4 kwietnia w Sejmie, dokonała analizy powodów, dla których kobiety podejmują decyzję o zabiciu własnego dziecka w oparciu o powieść „Kainka” ks. Stanisława Tworkowskiego. Zwracała uwagę, iż decyzja o aborcji jest często wynikiem dramatu samotności, braku wsparcia ze strony mężczyzny, ale także nieuświadomienia co do rzeczywistego charakteru tego „zabiegu”. - „Kainka” jest dramatem samotności. Tej dziewczynie nikt w pierwszym momencie nie pomógł, tej dziewczynie nikt nie współczuł. Ona była powalona swoją samotnością jak meteorytem. To też wskazuje na to, jak ponadczasowa jest ta książka. Dramat aborcji jest dramatem samotności – mówiła. - Nawet, jeżeli zagubiona kobieta dopuszcza się zła, to ludzie, którzy głoszą wartości również postępują zgodnie z wartościami i choć późno, ale nie pozostawiają dziewczyny samej – dodała. Podkreślała, iż „Kainka” powinna być takim wyrzutem sumienia dla wszystkich tych, którzy pozostawili kobietę samą w trudnej sytuacji nieplanowanej ciąży i przez to, że nie udzielili jej pomocy, są współodpowiedzialni w sumieniu za wyrządzone jej dziecku zło. - Niezależnie od tego, jakie poglądy reprezentuje czytelnik, to budzi się jego sumienie, budzi się również sumienie w takim kontekście, że czytelnik przypomina sobie sytuacje, kiedy kobiecie z dramatem nie pomógł, kiedy głosił pewne formuły, wygłaszał okrągłe zdania, ale kobietę w jej dramacie pozostawił samą - stwierdziła. Jednocześnie dr Marta Cywińska przypomniała, że obrońcy życia nie pojawili się teraz, ale byli już w PRL. - Ks. Tworkowski był nie tylko człowiekiem literatury, ale człowiekiem czynu. Był jednym z najbardziej znanych w Polsce, o czym niestety nie pamiętamy teraz, obok Walentego Majdańskiego i o. Krzysztofa Kotnisa, paulina, obrońców życia poczętego w czasach PRL. W czasach PRL istnieli ludzie, którym po wielokroć trudniej było toczyć boje o wartości, ponieważ ceną na co dzień było uwięzienie, a nawet utrata życia – przypomniała.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną