Tomasz Terlikowski obwieścił na portalu „Fronda”, że Ruch Narodowy niszczy ruch pro-life. Działam w obronie nienarodzonych od wielu lat i czuję się w obowiązku stwierdzić, że wielokrotnie w inicjatywach Fundacji Pro – Prawo do Życia brali udział młodzi ludzie ze środowiska narodowego.

Organizowali (i organizują) wystawy „Wybierz Życie”, pikiety piętnujące polityków popierających aborcję, angażowali się w obywatelskie inicjatywy ustawodawcze. Jeden z młodych narodowców towarzyszył mi podczas zatrzymania przez Policję w czasie „Woodstocku 2012”. Miałem okazję lepiej go poznać. Jestem dumny, że tacy młodzi ludzie biorą udział w akcjach pro-life.

Moje kontakty ze środowiskiem narodowców skłoniły mnie do złożenia kilku osobom z tego kręgu propozycji współtworzenia Komitetu Wyborczego Wyborców „Warszawa dla Rodziny”. Cieszę się, że zaproszenie zostało przyjęte. Ja sam nie jestem narodowcem, ani komitet nie ogranicza się do jednego środowiska, ale jest otwarty na wszystkich ludzi, którzy chcą działać w obronie życia i rodziny, i są wiarygodni. Teza, sformułowana przez „Gazetę Wyborczą”, że Komitet jest przedsięwzięciem Ruchu Narodowego, jest kłamstwem. Dziwię się, że redaktor Terlikowski intrygi „Wyborczej” traktuje poważnie.

Redaktor Terlikowski ogłosił zniszczenie inicjatywy. „Gazeta Wyborcza” przyjęła to ogłoszenie z satysfakcją. Enuncjacje p. Terlikowskiego przypomniały mi historię Marka Twaina, który przeczytawszy w gazecie (chyba jednak nie wyborczej) swój nekrolog, skomentował go słowami: „Pogłoski o mojej śmierci okazały się mocno przesadzone.” Komitet „Warszawa dla Rodziny” pogłoski o swojej śmierci skomentuje w najbliższych dniach i przedstawi plany na przyszłość.

Mariusz Dzierżawski

Członek Komitetu Wyborczego Wyborców „Warszawa dla Rodziny”