Poseł Winnicki pyta MSWiA, dlaczego PiS rozbija manifestacje patriotów i chroni nielegalne blokady lewicowych ekstremistów

0
0
0
/

Poseł Robert Winnicki skierował do ministra spraw wewnętrznych i administracji pismo w sprawie „rozbijania legalnej manifestacji ku czci Powstańców Śląskich w Katowicach". Zdaniem lidera Ruchu Narodowego „6 maja w Katowicach odbywał się legalny, zgłoszony w Urzędzie Miasta marsz ku czci Powstańców Śląskich organizowany przez śląskie struktury Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej. Na trasie przemarszu KOD i organizacje skrajnej lewicy zorganizowały nielegalne blokady. Politycznego wsparcia lewicowym bojówkarzom udzielił urzędujący prezydent Katowic oraz kandydat PiS na tę funkcję w jesiennych wyborach samorządowych Marcin Krupa". Zdaniem posła polityk PiS „zapowiedział rozwiązanie legalnego Marszu Powstańców Śląskich, co krótko po jego rozpoczęciu zostało dokonane przez jednego z podległych mu urzędników, Cezarego Chowańca. Rozmawiałem z tym urzędnikiem telefonicznie niedługo po zdarzeniu. Nie był w stanie podać racjonalnych podstaw takiej decyzji odsyłając do prezydenta miasta i jego rzecznika". Jak informuje poseł „Cezary Chowaniec był wyznaczonym przez Urząd Miasta Katowice, wyposażonym w odpowiedni identyfikator przedstawicielem Urzędu na zgromadzeniu zwołanym przez pana Łukasza Koladę. Początkowo pan Chowaniec nie chciał rozwiązać Marszu i zapewniał, że każda blokada będzie usuwana, a zgromadzenie przejdzie zaplanowaną trasą". Według posła „przy trzeciej blokadzie, na którą policja nie zareagowała, pojawił się naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Miasta Katowice pan Mirosław Cygan, który polecił swojemu podwładnemu Cezaremu Chowańcowi rozwiązanie zgromadzenia. Jako podstawę prawną podał on art. 20 ust. 1 ustawy prawo o zgromadzeniach, w myśl którego przedstawiciel miasta może rozwiązać zgromadzenie, jeżeli jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi bądź mieniu w znacznych rozmiarach". Zdaniem posła „w momencie kiedy komunikowano decyzję przewodniczącemu zgromadzenia manifestujący od kilkunastu minut w spokoju oczekiwali na usunięcie przez policję nielegalnej blokady, aby móc w spokoju kontynuować Marsz". W opinii posła „skandaliczne zachowanie prezydenta Marcina Krupy będzie przedmiotem zawiadomienia o rażące przekroczenie uprawnień oraz o wykorzystywanie administracji samorządowej do prowadzenia walki politycznej". Według informacji posła „kolejnym elementem sytuacji jaka zaistniała 6 maja w Katowicach są brutalne działania policji wobec uczestników Marszu Powstańców Śląskich po jego formalnym rozwiązaniu. Były one niczym nieuprawnione, zakończone również zatrzymaniem szeregu osób, w tym nawet do dnia następnego i postawieniem zarzutów. Równolegle, zamiast skutecznie usunąć nielegalną blokadę policja traktowała jej uczestników zdecydowanie bardziej łagodnie oraz wykazała niczym nieusprawiedliwioną niemoc wobec łamania przez nich prawa". W związku z zaistniałą sytuacją poseł Robert Winnicki zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych z następującymi pytaniami: „1. Dlaczego policja po dwukrotnym usunięciu bezprawnych blokad nie zatrzymała ich uczestników, co umożliwiłoby Marszowi Powstańców Śląskich swobodne przejście? Dlaczego mając ku temu wszystkie niezbędne siły i środki dwukrotnie nie zapobiegła łamaniu prawa odbywającemu się na oczach policjantów? 2. Dlaczego policja brutalnie obchodziła się z uczestnikami Marszu Powstańców Śląskich, co widać na nagraniach opublikowanych na portalach internetowych? 3. Dlaczego policja postawiła zarzuty uczestnikom legalnego a bezprawnie rozwiązanego zgromadzenia? 4. Dlaczego Pan Minister pisał nieprawdę w mediach społecznościowych sugerując, że powodem rozwiązania manifestacji był jeden z transparentów, jaki się na niej pojawił, podczas gdy tak naprawdę był to art. 20 ust. 1 ustawy prawo o zgromadzeniach? 5. Czy Pan Minister ma świadomość, że policja przed rozpoczęciem manifestacji nie zgłosiła zastrzeżeń do żadnego z transparentów? 6. Gdy środowiska KOD-u i skrajnej lewicy próbowały w ostatnich latach blokować inne patriotyczne manifestacje, m.in. miesięcznice smoleńskie, policja była w stanie poradzić sobie z takimi sytuacjami bez żadnego problemu, szybko i sprawnie usuwając blokujących. Czy dotychczasowa praktyka działań służb podległych MSW uległa radykalnej zmianie? Jeśli tak, to dlaczego i w jakim zakresie? Czy na egzekwowanie prawa w tym zakresie mogą liczyć jedynie środowiska związane z PiS?" Komentując interpelację posła Winnickiego muszę stwierdzić, że zachowanie polityków PiS wobec manifestacji patriotycznej zorganizowanej przez narodowców podważa zaufanie polskich patriotów do PiS. PiS, by odzyskać to zaufanie powinien zerwać wszelkie kontakty z prezydentem Katowic i wystawić innego kandydata. Wspierając łamanie prawa przez lewicę, PiS nie zyskuje głosów lewicowców (zresztą niemających poparcia społecznego) a traci zaufanie elektoratu katolickiego i patriotycznego. Tolerowanie takiego sabotażu w wykonaniu polityka PiS świadczy albo o nieodpowiedzialności władz PiS albo o tym, że chcą one przegrać w najbliższych wyborach. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną