Na Hawajach doszło do erupcji wulkanu Kilauea. Chmura wulkaniczna osiągnęła pułap 30 000 stóp (ponad 9 kilometrów). Wyziewy przemieszczają się w kierunku północno-wschodnim, wszyscy znajdujący się na ich drodze proszeni są o schronienie się.Takie eksplozje są bardzo trudne do przewidzenia, sygnały o nadchodzącej erupcji wulkan zaczął wysyłać dopiero w środę.
Pierwszym przybyszem z Europy, który ujrzał wulkan był niejaki William Ellis, w 1823 r. Od tamtego czasu odnotowano 61 erupcji, z czego 34 od 1952 r. Od 1983 r. wulkan zbudowany z bazaltu ciągle wyrzuca lawę i dymy.Wznosi się on na wysokość 1247 m n.p.m. i zajmuje powierzchnię 1430 km², co stanowi 13,7% powierzchni wyspy. W głównym kraterze znajduje się jezioro lawowe Halemaʻumaʻu.
Źródło: CNN
Fot. Wikipedia