Dowody na to, że Jezus jest postacią historyczną

0
0
0
/

Historyczne badania nad postacią Jezusa rozpoczęły się w XVIII wieku. Motywem naukowców ateistów do ich podjęcia była chęć zanegowania istnienia historycznej postaci Jezusa, by był on postrzegany tylko jako bohater mitu. Pierwotnie wrogo nastawieni do Kościoła katolickiego naukowcy usiłowali na gruncie nauki zanegować nauczanie katolickie, nie przyniosło to oczekiwanych przez ateistów skutków.     Kolejny nurt pojawił się w nauce w XX i twierdził, że nie da potwierdzić historycznej postaci Jezusa. Obecnie, choć występują wszystkie trzy nurty, najpopularniejszy jest nurt analizujący kontekst kulturowy w którym żył Jezus Chrystus. Tak wielu badaczy, od tak długiego czasu bada postać Jezusa, że nie można liczyć na jakieś sensacyjne odkrycia. Rzekome sensacje kreowane przez media, mające na celu negowanie nauczania Kościoła katolickiego, zazwyczaj nie mają zaplecza naukowego i są hucpami. Ewangelie zostały napisane 40 lat po śmierci Jezusa, około roku 70 naszej ery, na podstawie relacji i wspomnień różnych świadków wydarzeń. Dowodem na to, że nie są one elementem mistyfikacji jest to, że jak zeznania składane przed sądem przez świadków mają niespójności i zawierają różnice chronologiczne – fałszywe uzgodnione świadectwa rozpoznane są właśnie przez to, że są identyczne i niczym się nie różnią. Tylko Jezus Chrystus i Aleksander Wielki są opisani w tylu źródłach z epoki po swojej śmierci. Aleksander Wielki miał kilku swoich oficjalnych biografów. Co ważne i ich świadectwa są ze sobą sprzeczne – czterech biografów twierdzi, że Aleksander rozciął węzeł Gordyjski, piąty, że cierpliwie go rozplątał. Podobne nieścisłości jak w Ewangeliach są też w relacjach o innych postaciach tego okresu np. w relacjach dotyczących cesarza Tyberiusza. „To właśnie z tych różnic wiadomo, że piszący czerpali z niezależnych od siebie źródeł, tradycji oraz rozmaitych naocznych świadectw, zatem nie są one własnymi kopiami". Wszystkie kościoły, w tym i katolicki, wywodzące się od apostołów przyjęły kanon tych samych czterech Ewangelii, które posiadają „bardzo starą dokumentacje papirusową i rękopiśmienniczą". „Żaden inny za starożytnych tekstów nie cieszy się tak bezpośrednią bliskością miedzy redakcją tekstu oryginalnego" a zachowanymi kopiami papirusowymi. Najstarszy papirus z fragmentem Ewangelii świętego Jana pochodzi z 120 roku naszej ery. Do czasu odkrycia w latach 1947-1956 zwojów z Qumran pochodzących z I i II wieku najstarsze zachowane zapisy Starego Testamentu znaliśmy z około roku 1000 nasze ery. Pisma Homera, Platona, Ajschylosa znamy z kopii powstałych 1000 lat po oryginale. Poetykę Arystotelesa znany z arabskiego tłumaczenia z X wieku. „W przypadku Nowego Testamentu mamy prawie pewność, że teksty czytane w kościołach całego świata są tymi samymi tekstami jakie czytano w pierwszych wspólnotach chrześcijańskich pod koniec I wieku naszej ery". Ewangelie były pisane dla różnych środowisk i dla tego różnią się kontekstem kulturowym. Ewangelia Mateusza kierowana jest do Żydów, Ewangelia Marka do Rzymian, a Ewangelia Jana do wspólnot chrześcijańskich. Istnieje hipoteza, że znane nam Ewangelie mogły się opierać na wcześniej istniejących źródłach. Ewangelia Jana jest najbardziej wierna danym historycznym i opierała się na „dokładnej znajomości miejsc, osób i zwyczajów epoki. Jej najstarsza kopia pochodzi z 125 roku, a napisana była około 30 lat wcześniej. Teksty Ewangelii „przedstawiają absolutna nowość na tle ówczesnej światowej literatury. Do tego czasy nikt nigdy nie opowiadał w książce o życiu ''przybranego syna cieśli'' w jakieś zabitej deskami mieścinie na peryferiach cesarstwa. Żaden bowiem historyk grecki czy rzymski nigdy nie zwrócił uwagi na kogoś kto nie był cesarzem, filozofem czy przynajmniej wybitnym wodzem". Niezwykłe jest to, że „aż czterech autorów o różnym pochodzeniu społecznym i geograficznym postanowiło opisać życie" Jezusa. Ewangeliści, o czym pisał w swojej ewangelii Łukasz, napisali Ewangelie po wnikliwym zebraniu świadectw i wspomnień o Jezusie. Świadectwa te były bardzo dokładne, bo były to czasy nie słowa pisanego ale słowa zapamiętywanego. Odmiennie od nas, dzięki znajomości pisma zwolnionych z pamięta, współcześni Jezusowi całą swoją wiedzę dziedziczyli w słowu mówionym i zapamiętywanym. Proces przekazywania wiedzy za pośrednictwem zapamiętanych informacji mówionych „był zadziwiająco dokładny", był procesem wspólnotowym pod kierunkiem lidera wspólnoty. Niezwykle precyzyjnie zapamiętywano bardzo długie teksty, bo tylko słowo mówione dawało dostęp do wiedzy naukowej i tekstów religijnych. Tradycja ustna bardzo wiernie przekazała nam słowa Jezusa – najstarsze znane kopie Starego Testamentu z 1000 roku są zadziwiająco absolutnie zgodne z fragmentami odkrytymi w Qumran. Możliwe też jest, że ktoś na bieżąco notował wypowiedzi Jezusa – w Qumran odnaleziono jeszcze nie w pełni zdekodowane motaki zapisane greckim kodem do notowania w których rozpoznano znak identyfikujący Jezusa. Więcej fascynujących faktów o Jezusie i Ewangeliach można poznać dzięki wydanej przez wydawnictwo Jedność 336 stronicowej książce „Czy naprawdę znamy Jezusa?" Roberto Giacobbo.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną