Zdaniem Ewy Kurek „dobre stosunki z Izraelem, za cenę uległości i kłamstw historycznych prowadzą na manowce”

0
0
0
/

W swojej najnowszej książce „ Jedwabne - Anatomia kłamstwa” Ewa Kurek stwierdziła, że Żydzi swoją najnowszą odsłoną antypolskiej kampanii nienawiści uświadomili Polakom, „że dotychczasowa polityka historyczna Polski i obłaskawianie Żydów kosztem odstąpienia od bezkompromisowego dążenia do prawdy historycznej prowadzi donikąd”. Zdaniem Ewy Kurek „dobre stosunki z Izraelem, za cenę uległości i kłamstw historycznych prowadzą na manowce”.     W opinii Ewy Kurek skuteczne upowszechnienie przez dekady antypolskich kłamstw na zachodzie było skutkiem komunistycznej okupacji Polski po II wojnie światowej. Zdaniem historyk „polityczna rzeczywistość powojennej Polski nie sprzyjała normalnemu rozwojowi badań historycznych nad drugą wojną światową. Przez dziesięciolecia trwania PRL polscy historycy nie mieli swobody nie tylko względem badań, ale także możliwości kontaktu ze światem zachodnim”. Zniewoleni przez komunistyczną okupacje podległą Rosji polscy historycy nie mieli jak reagować na kłamstwa o polskiej odpowiedzialności za holocaust. Po transformacji ustrojowej, postkomunistyczne lub zbratane przy okrągłym stole z komunistami władze Polski nic nie robiły by walczyć z kłamstwami o polskiej odpowiedzialności za holocaust. Zdaniem Ewy Kurek już „dwudziestolecie międzywojenne upłynęło (...) polskim Żydom na głoszeniu po całym świecie oskarżeń pod adresem Polaków o wyssany z mlekiem matki antysemityzm”. Według Ewy Kurek antypolskie fałszowanie historii wzmogło się w latach 80 XX wieku. W ramach fałszowania historii Elie Wiesel zabraniał naukowych badań nad holocaustem, a sprawców holocaustu określano mianem nazistów by ukryć to, że byli Niemcami – dzięki temu na świecie zaczęto utożsamiać holocaust z Polakami, bo dziś byłe niemiecki obozy koncentracyjne, leżą w granicach współczesnej Polski. Sprytnie przeniesiono odpowiedzialność za holocaust z Niemców na Polaków. Celem fałszowania historii jest to by poddani tresurze pedagogiką wstydu Polacy dali się okraść pod hasłem restytucji mienia. Zdaniem Ewy Kurek „Żydzi od kilkudziesięciu lat robią wszystko, aby zdjąć z Niemców odpowiedzialność za dokonaną na ich narodzie zbrodnie zagłady i przerzucić tą odpowiedzialność na Polaków” przyczyną takiego patologicznego zachowania Żydów jest to, że Żydzi „w sposób irracjonalny już od wieków zakochani są w państwie i narodzie niemieckim”. Dla Ewy Kurek „przyczyną żydowskich fałszerstw historii zagłady Żydów jest [też] chęć ukrycia niechlubnej prawdy o skali kolaboracji Żydów czyli udziału Żydów w wymordowaniu własnego narodu”. Zdaniem historyk Żydzi interpretują przeszłość według własnego uznania, tak by ukazać gojów jako złych, a Żydów jako ofiary. Według Ewy Kurek problemem jest też to, że kolejne rządy III RP wspierały żydowskie kłamstwa o Polakach. Jak przypomina historyk „publikowanie wyników badań innych niż żydowska bajka było w III RP ostro krytykowane, wyszydzane i karane zwolnieniami z pracy, procesami sądowymi, ostracyzmem oraz licznymi formami represji”. Przykładem ulegania antypolskiej żydowskiej kampanii kłamstw jest zdanie Ewy Kurek przykład kłamstw wokół zamordowania Żydów przez Niemców w miasteczku Jedwabne. Mord ten wbrew faktom został przez Żydów przypisany Polakom i stał się symbolem w rzeczywistości nieistniejacego polskiego antysemityzmu. Gross oparł się tylko na jednej relacji i na liście rzekomego światka pogromu Całki Migdał do ministra sprawiedliwości. Zdaniem Ewy Kurek „Jan Gross na pewno nie ma pojęcia o historycznym warsztacie naukowym” i „nie potrafi prowadzić rzetelnych badań historycznych”. Jego „Sąsiedzi” wpisali się w trwająca od dekad antypolską narracje Żydów. W opinii Ewy Kurek książka Grossa „wpisuje się (…) w żydowski biblijny etos, który nakazuje żydowskim autorom wyolbrzymiać winy gojów i milczeć o zbrodniach żydowskich”. Jak informuje Ewa Kurek Jan Gross wyemigrował z PRL z rodzicami w 1969 roku. W 1975 na Uniwersytecie Yale ukończył socjologie, od 1984 pracował na Yale jako socjolog, a w 2003 roku uzyskał tytuł profesora na Princeton. Książka Grossa „Sąsiedzi” ukazała się w 2000 roku. Nagłośniły ją media i władze w III RP. W tym czasie „premierem był Jerzy Buzek, a ministrem spraw zagranicznych był Bronisław Geremek”. Lech Kaczyński, który zablokował ekshumacje w Jedwabnym był, zdaniem Ewy Kurek, filosemitą, który zainicjował „budowę drugiego już Muzeum Żydów w Warszawie, wprowadził zwyczaj świętowania Chanuki w Pałacu Prezydenckim oraz (...) cieszył się z powrotu do Polski żydowskiej loży para-masońskiej Bnai Brith”. Kłamstwa na temat polskiej odpowiedzialności za eksterminacje Żydów, zdaniem Ewy Kurek, powielił, wpisując się w narracje o Jedwabnym, w 2012 roku Pasikowski w swoim filmie „Pokłosie”. Według Ewy Kurek świat wykreowany w filmie nie odzwierciedlał rzeczywistości - Żydzi nie zajmowali się rolnictwem (a według filmu w jednej z białostockich wsi Polacy wymordowali żydowskich rolników by przejąć ich własność). Umiejscowienie filmowej wsi i temat filmu ewidentnie nawiązywał do Jedwabnego, który leży w tym samym rejonie. Film przemilczał, że w 1939 roku Żydzi poparli terror sowieckiego okupanta, i, że w 1941 roku ataki na Żydów mogły być spowodowane ich kolaboracją z sowietami. Jak informuje Ewa Kurek „Pokłosie” sfinansował „Polski Instytut Sztuki Filmowej, rosyjska firma producencka Metrafilms Artioma Wasiliewa (który stwierdził, jak informuje „Wprost”, że za współfinansowanie „Pokłosia” była odpowiedzialna rosyjska rządowa Fundacja Kina).  

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną